Dokładnie. Niech Pan Mietek spod budki z piwem leczy ci zęby, przepisuje leki.
Niech Pani Juzia ze sklepu osiedlowego daje ci porady prawne, przygotowuje akty notarialne i potwierdza notarialnie dokumenty. Koniec końców, niech Pan Tadziu z ławki na osiedlu przeprowadza...
rozwiń
Niech Pani Juzia ze sklepu osiedlowego daje ci porady prawne, przygotowuje akty notarialne i potwierdza notarialnie dokumenty. Koniec końców, niech Pan Tadziu z ławki na osiedlu przeprowadza rehabilitację chorego dziecka, źle coś naciśnie, coś tam strzeli, strzyknie i paraliż dziecka na całe życie. I po co te licencje?! Po co te wymagania zawodowe?!
zobacz wątek