Odpowiadasz na:

Powiem ci to wprost: porównujesz trudny, wymagający kilkunastu lat nauki zawód lekarza z PRYMITYWNYM zawodem taksiarza

To nawet nie jest śmieszne, to jest żałosne, lepiej byś się nie skompromitował. A poza tym: naprawdę nie wyobrażasz sobie, że nawet takie zawody mogłyby być uwolnione? Nawet wnioskował o to swego... rozwiń

To nawet nie jest śmieszne, to jest żałosne, lepiej byś się nie skompromitował. A poza tym: naprawdę nie wyobrażasz sobie, że nawet takie zawody mogłyby być uwolnione? Nawet wnioskował o to swego czasu Milton Friedman - noblista. Jak ktoś woli, żeby operował go fryzjer, to jego prywatne prawo. Grunt, żeby państwowe placówki zatrudniały dyplomowanych lekarzy, a pacjent wiedział, czy leczy go ktoś z dyplomem, czy nie - reszta, to jego wybór. Dla prywatnej działalności szofera jedyny dokument jaki powinien obowiązywać to prawo jazdy. A moją brochą i moim ryzykeim jest to, czy wolę skorzystać z markowej firmy tasówkarskiej, czy z garażowego przewoźnika bez żadnych certyfikatów.

zobacz wątek
8 lat temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry