Sentyment,wspomnienia lat panieńskich-bieganie na mszę w latach 1966-1971,chrzest wnuczki Kingi,nawet zmiana pieluch wnuczki,wyciszanie,prośby o szczęśliwą ciążę i poród córek,błaganie o przeżycie wnusi,dziękowanie za zdrowie rodziny,przepiękne koncerty mimo zimna w kościele.
Tam się wyciszałam,kontemplowałam,podejmowałam życiowe decyzje,tam dzisiaj będę na mszy.
Bazylika przepiękna i pięknieje,oczy cieszy