Widok
Tani kask
Jestem po artykule https://artelis.pl/artykuly/73030/Czy-warto-kupowac-tani-kask-motocyklowy i w związku z tym proszę o opinie motocyklistów. Jakiego kasku używacie i jakiej? Ile zapłaciliście za swój kask?
Nie ma górnej granicy, grunt to unikać g.wna za 50 pln, do jazdy nawet LS2 można niezły znaleźć w niezłych pieniądzach, kwestia wygłuszenia, wygody, pinlocka, antifoga etc, W testach Sharp'a ls2 nie wypadają źle, w zalezności od budżetu rozglądaj się za shark, nolan, hjc, shoei, arai, agv - ilu użytkowników tyle opini, kupuj nowy - osobiście mam hjc karbonowy waga 1300g
Mam LS2 FF352 (~200pln), jest to mój pierwszy kask, drugi raz bym go nie kupił. Na ten sezon planuję zmianę i chcę wydać przynajmniej 3-4 razy więcej, nie chcę drugiego badziewia. Pamiętaj, kto kupuje tanio - ten kupuje dwa razy. Dobrze, że chociaż jest bezpieczny, bo ma 4 gwiazdki Sharpa, ale cała reszta...
a czemu badziew? znam osoby śmigające LS2 w tym budżecie i nie mają nic im do zarzucenia, 3-4 razy więcej to też nie poszalejesz. Trzeba pamiętać, że aby dobrac wygodny kask trzeba go założyć i mieć na głowie najlepiej ze 30 minut wtedy ma się pewność że będzie odpowiedni albo nie, każda głowa ma inny kształt i to co dla jednego jest niewygodne dla drugiego będzie w sam raz
Odnośnie wygody nie mam kaskowi nic do zarzucenia, jest bardzo wygodny, nie w tym problem. Problemem dla mnie jest brak pinlocka (w chłodne dni to jest dramat, wiem że da się zmienić szybę na taką z możliwością zastosowania pinlocka ale biorąc pod uwagę wartość kasku i kolejne liczne wady - nie opłaca się), brak blendy (akurat da się to przeżyć), nieszczelna szyba (bez żadnej uszczelki, przy zamkniętej szybie i pewnym specyficznym kącie pochylenia głowy/kierunku wiatru, wiatr pi**zi prosto w oczy - prawie nie da się jechać), do tego jeszcze brak podbródka i fakt że cholernie ciężko wcisnąć okulary na nos mając kask na głowie. Wentylacja w kasku to raczej atrapa no i sama jakość wykonania też wątpliwa, szyba łapie rysy od samego patrzenia na nią więc wbrew temu co twierdzi producent odporna na zarysowania to ona na pewno nie jest. Dlatego uważam, że ten kask to badziew. Zdaje sobie sprawę, że cena dyktuje jakość i mniej wymagającym może taki garnek odpowiadać, inne kaski w tej półce cenowej pewnie nie są wcale lepsze, grunt chociaż że jest bezpieczny i wygodny ale po pierwszym sezonie na moto ja już wiem, że oczekuję jednak czegoś więcej. Teraz zastanawiam się nad tańszym HJC IS-17 i droższym HJC FG-ST, oba nie powinny mieć wad mojego LS2 i jeszcze nie wiem na który się zdecyduje.
kumpel smigal z hjc i myslal ,ze ma wade jakas ukryta (halas) "tak wyje ,ze radia nie slychac w sluchawkach " takze co kask to i opinia ,mysle ze najlepiej wyprobowac pare roznych modeli (od kumpli- najprosciej) i znalesc wkoncu cos pod siebie.opinie w necie sa ...uja warte nimi bym sie nie sugerowal ,lepiej kolesi ,albo motocyklistow spotkanych popytac.