Widok
jestem zadowolona, ale nie pamietam jak długo sie goiło. Ale nie trwało to za długo. Miałam robione bardzo cienka kreską wiec mialam tylko pare dni troszke strupków i potem troche to swędziało. Ale tak to chyba tylko pierwszy dzien miałam smarowane maścia i przykryte taka jakby folią, a potem tylko smarowałam ta maścią, ale nei pamietam co to za maść była. W razie czego zdaje sie mozna zwykłym alantanem smarować. O ile pamietam, to pierwsze kilka dni nie mozna wystawic na słońce - do momentu az strupki zejda.
ja polecam Dagmare ze studia na Bora-komorowskiego, jestem zadowolona z efektu, a pierwszy mialam robiony 11 lat temu,nastepny ponad rok temu. ja wybralabym jednak jesien/zime na robienie. dalej mi tatuaze szybko zagoily sie, ale na udzie miejsce bylo mniej spuchniete niz, na stopie i generalnie bardziej bolalo, szczegolnie przy palcach na stopie...ja jak opalam sie to na miejsca tatuazy klade krem z faktorem ok.50 albo bloker i wtedy kolor jest taki sam, nie wybiela sie, ale na pewno ok. miesiaca nie moglam wystawiac tego miejsca na slonce...
jakoś tak bym sie bała podczas karmienia, w koncu to ingerencja. przeciez nie bede wiecznie karmić:) mam taką nadzieję:) (karmie 10 miesiąc)
w studio dokładnie Ci powiedza jak masz pielegnować tatuaż. Przede wszystkim folia spozywcza przez 2 doby i masc alantan albo bephanten. wtedy nie robia sie strupy, póxniej samo smarowanie.
Jak ktos źle znowi ból, to polecam emlę:)
w studio dokładnie Ci powiedza jak masz pielegnować tatuaż. Przede wszystkim folia spozywcza przez 2 doby i masc alantan albo bephanten. wtedy nie robia sie strupy, póxniej samo smarowanie.
Jak ktos źle znowi ból, to polecam emlę:)
Moj jest taki średni gdzies 10x10cm, ale naklucia nie były glębokie, wiec szybko sie goiło szybko. Myśle, ze to tez zalezy w jakim miejscu chcesz. Ja mam na ramieniu, w tym miejscu jest gruba skóra, ale np w okolicy kostki jest delikatniejsza i tam zapewne dłuzej sie goi.
I nie szczepiłam sie na żółtaczke.
I nie szczepiłam sie na żółtaczke.