Byłem w tym Tesco w kwietniu, tydzień przed świętami. Tłumy niezliczone, kosze wyładowane po brzegi. Towar przedstawiony w gazetce dostępny bez problemu (wszystkie możliwe promocje) co niestety jest rzadkością w Tesco na Chyloni, a także w Realu (jak coś dobrego to tylko pusta półka na nas czeka już na drugi dzień po starcie promocji). Atmosfera, wybór towaru, jakość obsługi w standardach zachodnich - czułem się jakbym był w Tesco Extra w UK gdzie często robiłem zakupy. Nie rozumiem na co tu narzekać - kupiłem wszystko co chciałem i tanio. Na kasie żadnego problemu, co prawda jakieś tam różnice w cenach wystąpiły ale to jest normalne zarówno w Tesco jak i w Lidlu, Kauflandzie, Realu czy innej Biedronce. I z paragonem poszedłem grzecznie do Obsługi i równie grzecznie i bez szemrania zostałem obsłużony, a pieniądze mi zwrócono. Tak więc drodzy kupujący... więcej kultury i uśmiechu. Nie jesteście pępkami świata tylko pionkami co najwyżej i więcej pokory życzę, wyrozumiałości i szacunku dla innych to i inni wam ulżą i pomogą w trudnych chwilach. Śmieszy mnie, że np. komuś kasjer odmówił wydania siatki plastikowej... od 15 lat coś takiego mi się nie zdarzyło. Chyba mam szczęście :)