Skoro już tutaj wszedłem to chętnie podzielę się swoją opinią.
Automatycznie pojawiający termin jest nieaktualny. A było to dobre parę lat temu . Udałem się do w/w gabinetu celem usunięcia korzenia, gdzieś na samym końcu uzębienia ...
Oczywiście,byłem wystraszony ewentualnym silnym bólem.
Podszedł do mnie dr. Krupski . Zajrzał do ust, coś tam zrobił . Po chwili ponownie powtórzył tę czynność. W końcu pytam ; - Panie doktorze i co z tym korzeniem ,będzie problem ?
Otrzymałem odpowiedź : może pan już wstać z fotela . Korzenia już nie ma .
Oniemiałem z wrażenia. - Kiedy to było ,w którym momencie, bo nic nie czułem . To chyba cud się stał , że nic nie czułem i nawet nie wiem kiedy usuwał mi solidny korzeń...
Tak bym skwitował wizytę u dr. Krupskiego.