Bardzo Cię rozumiem.
Nikt niekompetentny nie powinien wypowiadać się o Twoim życiu.
Absolutnie nikt, nie ma prawa mowić Ci co by zrobił.
Osoby komentujące wychodzą z...
rozwiń
Bardzo Cię rozumiem.
Nikt niekompetentny nie powinien wypowiadać się o Twoim życiu.
Absolutnie nikt, nie ma prawa mowić Ci co by zrobił.
Osoby komentujące wychodzą z pozycji eksperta/mentora - tak jakby kiedykolwiek były w tej samej sytuacji i znały odpowiedź na TWOJE problemy. Wiem co czujesz, wiem jak ucierpiała Twoja samoocena i wiem tez jak wiele energii kosztuje Cię ta sama sytuacja.
Nie dam Ci dobrej rady co masz zrobić.
Wiele lat temu (kilkanaście) przyłapałam mojego Ojca na zdradzie.
To było piekło, koszmar, miałam wtedy zaledwie 19 lat... na kilka dni przed maturą.
Obiecałam sobie wtedy, że nigdy tego nie zrobię... a zdrady nie wybaczę. Przekreśla wszystko.
Co innego jak już kończy się gdybanie, a kilkanaście lat później życie podsuwa Ci żywy przykład...
i tu mądrzenie się znawców opierających doświadczenie na serialu nie powinno mieć miejsca.
Jeśli czujesz, że powinnaś - walcz.
ale to obie strony muszą tego chcieć.
przed terapią zrób sobie "za ratowaniem i za rozejściem"
Na wszystko musi być miejsce i czas.
Nawet na rozwód.
Bądź silna.
Jeśli macie dzieci to proszę Cię tylko o jedno. Nie róbcie z nich broni.
Bo w takiej sytuacji one tracą najwięcej.
Musisz być wspaniałą osobą jeśli masz siłę walczyć.
zobacz wątek