Re: Teściowa i.....odwieczne problemy
Ja mam trochę podobną sytuację z moją babcią, mamą taty. Z moimi kuzynkami, córkami cioci zawsze była bardziej związana niż ze mną i moim rodzeństwem. I powiem, że doskonale to rozumiem i wcale nie...
rozwiń
Ja mam trochę podobną sytuację z moją babcią, mamą taty. Z moimi kuzynkami, córkami cioci zawsze była bardziej związana niż ze mną i moim rodzeństwem. I powiem, że doskonale to rozumiem i wcale nie mam o to pretensji. Po prostu mój tata wyjechał do innego miasta, tu założył rodzinę , a jego siostra została blisko rodziców, którzy byli ciągle obecni w życiu jej i jej rodziny i do tej pory mieszka blisko, widuje się z nimi codziennie.
Mnie to może nie boli, bo nie mogę powiedzieć, że babcia nas nie kocha czy że ją nie obchodzimy. Interesuje się nami, odwiedzamy się, ale to życiem moich kuzynek żyje. Moje dzieci też kocha, zachwyca się nimi, ale też praktycznie zawsze jak się widzimy to nie może się powstrzymać od mówienia o dzieciach mojej kuzynki, która zresztą też mieszka teraz w innym mieście.
Ja nie mam z tym problemu i nigdy nie miałam, ale wiem, że ja byliśmy dziećmi, to moja mama miała jej to za złe.
zobacz wątek