Odpowiadasz na:

Re: Teściowa i.....odwieczne problemy

A ja rozumiem i Twoją córkę i Ciebie - sama jestem taką ignorowaną wnuczką, widziałam dziadków z 3 razy w roku, i to tylko dlatego że mama mnie tam "ciągnęła na siłę - odkąd pamiętam wiedziałam że... rozwiń

A ja rozumiem i Twoją córkę i Ciebie - sama jestem taką ignorowaną wnuczką, widziałam dziadków z 3 razy w roku, i to tylko dlatego że mama mnie tam "ciągnęła na siłę - odkąd pamiętam wiedziałam że moi dziadkowie mają mnie w nosie - nic ich nie obchodziłam - dla moich kuzynów byli prawdziwymi dziadkami, a dla mnie - obcy ludzie. Jak dorosłam pojechałam do nich jeszcze raz - z mężem i dzieckiem (mój ślub, a potem chrzest mojej córki - olali) - i to byla moja ostatnia wizyta - zupelnie nie interesowala ich moja rodzina. Powiedz corce ze nie warto tkwić w złych emocjach - taka babcia jest i nic nie zmieni - a To na nią zle dzialają te negatywne emocja- nie mozna nikogo zmusić aby czul się "babcią| czy dziadkiem - Twoja corka to na pewno fajna osoba, ma fajnych rodziców, przyjaciól - moze byc szczesliwa i bez takiej "babci" - i sami tez nie podsycajcie tematu omawianiem zachowania babci - to naprawde tylko na was zle działa - taka jest ta osoba i juz. Ja nawet niedawno bylam w szpitalu (miałam najblizej z calej rodziny) u tej mojej babci - po operacji, oporządziłam ją, zostawiłam owoce - i tyle - obcy czlowiek o ktorym wiedzialam ze potrzebuje pomocy. Nie ma co skupiac sie na tym czego zmienic nie mozemy -szkoda zycia

zobacz wątek
11 lat temu
~Ania

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry