Widok
Tiry na Chylońskiej stają w poprzek dostarczając towar do Carrefour'a
W ciągu ostatnich kilku dni dwa razy tir zablokował ul. Chylońską w Chyloni dostarczając towar do Carrefour'a (50m od skrzyżowania Chylońskiej z Kartuską). Przy wyjeździe musiała mu pomagać straż pożarna. Oczywiście Chylońska w korku. Szału można dostać jak widzi się taki idiotyzm kierowców tirów. Co miasto ma zamiar zrobić w tej sytuacji?
Jeżdżę samochodem od 1965 r. kiedy w Polsce nie było zimówek !
Taka zima jak teraz , to pryszcz w tamtych latach , jeździło się cały rok na jednych oponach i nie było tyle problemów i wypadków co dzisiaj.
- Tylko ,że wtedy kierowcy zimą jeździli znacznie wolniej , rozważniej i jeden drugiemu ustępował z drogi. Przede wszystkim myśleli za kierownicą.
Teraz jeżdżą na oponach zimowych jak dzikusy , a wypadków i stłuczek jak grzybów po deszczu. I jak widać , na nic zdają się opony zimowe.
Zaś kierowcy TIR-ów często zasypiają z doświadczenia za kierownicą , zwłaszcza gdy dojeżdżają do ul. Morskiej jadąc obwodnicą obok Tesco.
Czego skutkiem są śmiertelne wypadki na przejściu dla pieszych (na skrzyżowaniu ze światłami) !!!
Taka zima jak teraz , to pryszcz w tamtych latach , jeździło się cały rok na jednych oponach i nie było tyle problemów i wypadków co dzisiaj.
- Tylko ,że wtedy kierowcy zimą jeździli znacznie wolniej , rozważniej i jeden drugiemu ustępował z drogi. Przede wszystkim myśleli za kierownicą.
Teraz jeżdżą na oponach zimowych jak dzikusy , a wypadków i stłuczek jak grzybów po deszczu. I jak widać , na nic zdają się opony zimowe.
Zaś kierowcy TIR-ów często zasypiają z doświadczenia za kierownicą , zwłaszcza gdy dojeżdżają do ul. Morskiej jadąc obwodnicą obok Tesco.
Czego skutkiem są śmiertelne wypadki na przejściu dla pieszych (na skrzyżowaniu ze światłami) !!!
Jeśli jeździsz tak długo to powinieneś wiedzieć że:
-Jeżdżono wolniej bo były gorsze samochody a 100 na obwodnicy to było marzenie dla większości nieosiągalne
-kierowcy jeździli na maxa (sam mam na koncie 28godzin ciągłej jazdy-nie polecam) a nie wedle tachografów
-jak ktoś miał samochód to był wielkim panem i nie ustępował pieszym
Teraz czasy się trochę zmieniły i styl jazdy także, a ci co szaleją to wyjątki, których procentowo jest tylu co i kiedyś tylko liczbowo znacznie więcej przez co są widoczni.
-Jeżdżono wolniej bo były gorsze samochody a 100 na obwodnicy to było marzenie dla większości nieosiągalne
-kierowcy jeździli na maxa (sam mam na koncie 28godzin ciągłej jazdy-nie polecam) a nie wedle tachografów
-jak ktoś miał samochód to był wielkim panem i nie ustępował pieszym
Teraz czasy się trochę zmieniły i styl jazdy także, a ci co szaleją to wyjątki, których procentowo jest tylu co i kiedyś tylko liczbowo znacznie więcej przez co są widoczni.