Urząd Miasta Gdańsk - mieszkania kwaterunkowe
Czytam wszystkie opinie i dziwi mnie skala rozszezenia tematu jakby komuś zależalo na tym aby calą uwagę zwrocić na osobę a nie na istote sprawy. Z artykułu jednoznacznie wynika, że komuś bardzo...
rozwiń
Czytam wszystkie opinie i dziwi mnie skala rozszezenia tematu jakby komuś zależalo na tym aby calą uwagę zwrocić na osobę a nie na istote sprawy. Z artykułu jednoznacznie wynika, że komuś bardzo zależy na tym mieszkaniu a matkę z dzieckiem potraktowano jak przedmiot. Przypuścmy, że wlaściciel wyjeżdżając do USA do tego mieszkania nie powroci, gdyż wykupił je na własność. Gdyby miał zamiar powrócić to po co miałby je wykupywać, wystarczylo w Urzędzie zglosić wyjazd na jakiś okres, zapłacić czynsz z góry i mieszkanie zawsze jest do dyspozycji. Sprzedaż mieszkania jest obecnie nieopłacalna, gdyż obwarowana jest podatkiem oraz zabezpieczeniem finansowym Urzędu Miasta Gdańsk przed sprzedażą w granicach 75% jego wartości wolnorynkowej. Więc kto na tym może skorzystać ? Odpowiedź jest prosta, albo jest to dzialanie wynikajace z czystej zlośliwości wobec byłej żony albo zawarto porozumienie z Urzędnikiem Miasta Gdansk, który ma wieksze możliwosci w pół legalnym zbyciu tego mieszkania za bardzo dużą kasę bez podatku i ze swoim honorarium. Możliwości manipulacji są duże bo wystepuje duży popyt na mieszkania z tanim czynszem a mieszkania idą w górę. Jak pisano w jednej z opinii, mieszkania komunalne można kupić na rynku a przydzialów już niestety nie ma. Ciekawe czy prokuratura pracuje nad tym procederem ?
zobacz wątek