Na koniec trochę zamącimy
ZNIKAJĄCE DOLNE MIASTO
Z okna wyskoczył kot
I zniknął w pół drogi do bruku
Zamruczała niezadowolona
Uliczna studzienka
Drzewa bez cienia godności
Błagają o słońce
Nie ma...
rozwiń
ZNIKAJĄCE DOLNE MIASTO
Z okna wyskoczył kot
I zniknął w pół drogi do bruku
Zamruczała niezadowolona
Uliczna studzienka
Drzewa bez cienia godności
Błagają o słońce
Nie ma !
Nie ma niczego za darmo
Strumienie pijaństwa pienią się
U granitowych krawężników
Wieczny cień znikających ulic
Dolnego Miasta litościwie skrywa twarze
Dzieci bawiące się butekkami
Planują atak na słońce
Wyszczerbione kły bastionów
Zlewają się zeszłoroczną trawą
W kamienną śluzę
Na ławkach zakochani
Grają w porno za pomocą dłoni
Piekło - niebo , Hip - hop
Disco Relax i kolejna kolorowa butelka
Tu nic nie poddaje się przeznaczeniu
zobacz wątek
21 lat temu
~Płk Kiszczak