Widok
Tomek - opinia
Miejsce bardzo fajne, obsługa spoko, zamówiłem drinki a po chwili już stały na stole. Muzyka mnie cały czas denerwowała i dzięki temu szybciej wyszedłem. miejcse wychłodzone, mogliby trochę grzać. Jeżeli chodzi o stoły bo bilarda to płutno powinno być czyszczone, bo kurz taki że aż strach.
Moja ocena
FREE BALL
kategoria: Kluby bilardowe
obsługa: 6
wyposażenie: 5
klimat i wystrój: 4
przystępność cen: 6
ocena ogólna: 5
5.2
* maksymalna ocena 6
GAYball
Z racji iż klub znajduję się w miarę niedaleko mojego miejsca zamieszkania postanowiliśmy, ze znajomymi, udać się na bilarda. Po kilku minutach nie mieliśmy wątpliwości, że trafiliśmy do osiedlowej speluny dla miejscowych szefów mafii owocowej i pucujących im paszteciarzy. Co gorsza, obsługa (leśny, siwy dziad borowy) jest naganna. Na grzeczne pytanie czy można by prosić o włączenie TV na mecz (leciał jakiś mecz z udziałem reprezentacji naszego kraju) dziad odparskął: NIE ! Na pytanie: dlaczego? - NIE !! BO NIE !!!
Jako ludzie dobrze wychowani nie dręczyliśmy już dziada kolejnymi trudnymi pytaniami, których być może nawet nie zrozumiał i zamówiliśmy po czymś co miało być browarem. Tak żenionego "piwa" jeszcze nigdy nie piłem - zgaga była tylko kwestią czasu. Po ok pół godziny gry, jeden z moich kolegów uderzył białą bilę tak, że odbijając się od bandy podskoczyła na stole. Jakież było nasze zdziwienie, gdy dziad borowy krzyknął zza lady pod adresem kolegi: SZKODA, ŻE CIĘ NIE ZABIŁA !
... :D Po prostu brak słów :D
Warto dodać, że miejscowi paszteciarze darli mordy w niebogłosy, używając przy tym mało wyszukanego słownictwa, pomimo tego iż 2 stoły obok grał ojciec z 9~11 (?) letnim synem, a nam towarzyszyły partnerki.
Reasumując, z klubu wyszliśmy po ok 45 minutach pomimo tego, iż wykupiliśmy stoły na 2 godziny. Jesteśmy przekonani, że już nigdy więcej tam nie wrócimy. Myślałem, że taki slums możliwy jest tylko na dzielnicach typu przeróbka, nowy port, czy orunia dolna...
Jako ludzie dobrze wychowani nie dręczyliśmy już dziada kolejnymi trudnymi pytaniami, których być może nawet nie zrozumiał i zamówiliśmy po czymś co miało być browarem. Tak żenionego "piwa" jeszcze nigdy nie piłem - zgaga była tylko kwestią czasu. Po ok pół godziny gry, jeden z moich kolegów uderzył białą bilę tak, że odbijając się od bandy podskoczyła na stole. Jakież było nasze zdziwienie, gdy dziad borowy krzyknął zza lady pod adresem kolegi: SZKODA, ŻE CIĘ NIE ZABIŁA !
... :D Po prostu brak słów :D
Warto dodać, że miejscowi paszteciarze darli mordy w niebogłosy, używając przy tym mało wyszukanego słownictwa, pomimo tego iż 2 stoły obok grał ojciec z 9~11 (?) letnim synem, a nam towarzyszyły partnerki.
Reasumując, z klubu wyszliśmy po ok 45 minutach pomimo tego, iż wykupiliśmy stoły na 2 godziny. Jesteśmy przekonani, że już nigdy więcej tam nie wrócimy. Myślałem, że taki slums możliwy jest tylko na dzielnicach typu przeróbka, nowy port, czy orunia dolna...
witam.
chciałbym tylko dodać, że owy "leśny dziad" był właścicielem Free Balla do lipca 2010 roku, a wspomniani wyżej "paszteciarze", którzy darli mordę już tu nie przychodzą(mają bramkę). także nie rozumiem dlaczego komentarz ten jest ze stycznia 2011 roku. (być może to jedynie błąd w wyświetlaniu strony)
No nieważne. Nieźle się uśmiałem, bo faktycznie podobno tak kiedyś tutaj było.
Teraz panuje wszechogarniająca miła atmosfera, spokojna muzyka, a to wszystko razem wzięte sprzyja graniu w bilard (nawet "ojcom z 9~11letnimi synami" ;) ).
także zapraszam ponownie, chociażby tylko dlatego żeby przekonać się, iż moje słowa są prawdziwe.
pozdrawiam
chciałbym tylko dodać, że owy "leśny dziad" był właścicielem Free Balla do lipca 2010 roku, a wspomniani wyżej "paszteciarze", którzy darli mordę już tu nie przychodzą(mają bramkę). także nie rozumiem dlaczego komentarz ten jest ze stycznia 2011 roku. (być może to jedynie błąd w wyświetlaniu strony)
No nieważne. Nieźle się uśmiałem, bo faktycznie podobno tak kiedyś tutaj było.
Teraz panuje wszechogarniająca miła atmosfera, spokojna muzyka, a to wszystko razem wzięte sprzyja graniu w bilard (nawet "ojcom z 9~11letnimi synami" ;) ).
także zapraszam ponownie, chociażby tylko dlatego żeby przekonać się, iż moje słowa są prawdziwe.
pozdrawiam