Weekendowo wybralismy sie rodzinnie do restauracji Sempre.Piekna pogoda, cudowna okolica parku, zapowiadalo sie cudownie.Do przyjscia kelnera. A wlasciwie jego "nie przyjscia" bo na samo podanie kart sie nie doczekalismy. Bynajmniej nie dlatego ze byl duzy ruch i umknelismy w tlumie. Byly 3,4 stoliki zajete a kelnerow!!!!! Conajmniej pieciu. No i menago! Wymuskany ale niestety do niczego.siedzial plotkowal z kelnerami, lezal na schodach smial sie ziewal.chyba byl tam bardziej dla formalnosci lub ozdoby.
Dluuugo czekalismy na podejscie kelnerki, ktora w koncu odciagnela sie na chwile z plotkowania z kolegami i zostalismy zauwazeni!
Zamowienie zlozone.pizze i jedzenie dla dziecka przychodzi szybko ale na napoje troche poczekamy.przychodza- cieple.pytamy kelnera o lod ale niestety nie ma no i pyta "a po co?!" :)
Kacik dla dzieci jest ale nie powiedzialabym ze to miejsce przyjazne dzieciom. Brak karty dla dzieci, brak kolorowanek albo zdatnych kredek.
Pizze.hmm.kwestia gustu.moja byla przypalona cala sie lamala a rukola byla po prostu stara.bylismy bardzo zaskoczeni!ceny sopockie, do przelkniecia ale nie za ta jakosc obslugi i jedzenia.wiecej tam nie wrocimy i na pewno nie polecimy!