Widok
Totalnie nieporozumienie.
Kiedyś bywałem w tej pizzeri, byłem pod wrażeniem smaku pizzy. Ostatnio postanowiłem zjeść coś innego. No i okazało się to złym wyborem, gdyż ta pizzeria nie powinna zajmować się robieniem innych potraw poza pizzą. Chodzi mi konkretnie o sałatkę z krewetkami, gdyż podano mi zupełnie surowe krewetki. W życiu nie jadłąm czegoś bardziej obrzydliwego , niesmacznego i ZIMNEGO, bo smakowały jakby je dopiero co z lodówki wyjęli. Postanowiłem więc się nie zmuszać do jedzenia czegoś, czego nawet mój pies by nie ruszył. Na tym przygoda się nie skończyła. Pan z obsługi okazał się być strasznie CHAMSKI,po zapytaniu czy krewetki są ugotowane (bo raczej w takich sytuacjach okazuje się pokorę)dostaliśmy ochrzan , że nam nie smakuje, rzucił pieniędzmi mówiąc, że "nie będzie z nas przecież zdzierał" i obrażał, że się nie znamy na jedzeniu to po co takie zamawiamy. Sam sobie Pan zrobił antyreklamę, bo staraliśmy się być mili. Także pozdrawiam I ODRADZAM KAŻDEMU ze względu nie tyle co pizzę , ale na FATALNĄ obsługę i BRAK PROFESJONALIZMU.
Moja ocena
Pizza Cafe Ósemka
kategoria: Pizzerie
obsługa: 1
menu: 1
jakość potraw: 1
klimat i wystrój: 1
przystępność cen: 1
ocena ogólna: 1
1.0
* maksymalna ocena 6
Odpowiedź obiektu:
Dzień dobry Panu,
Poniżej zamieszczam odpowiedź dot. Pana opinii, chociaż początkowo trudno mi było zrozumieć Pana zarzuty.
1. W ogóle nie posiadamy w lokalu surowych krewetek. Kupujemy już ugotowane krewetki (dotyczy to wszystkich owoców morza w naszym lokalu) i jedynie blanszujemy je.
2. Krewetka staje się różowo-biała po ugotowaniu. Wcześniej jest szaro-przeźroczysta. Proces zmiany koloru w trakcie obróbki cieplnej jest podobny do tego, który zachodzi w przypadku raków.
3. Od początku działalności sprzedaliśmy ponad 2500 takich sałatek i to jest pierwszy taki zarzut.
4. Sałatka jest podawana na zimno. Krewetki będą ciepłe, o ile klient wyraźnie sobie tego zażyczy. W takiej sytuacji mogą być nawet podsmażone na maśle.
5. Obiekcje, co do krewetek miał Pan już przed jedzeniem. Późniejsze zachowanie było tego wynikiem.
6. Pieniądze oddałem Panu z uprzejmości, bo nie było żadnych obiektywnych powodów ku temu, abym to uczynił. Powinienem spodziewać się wdzięczności. Myliłem się. To jedyny przejaw braku profesjonalizmu z mojej strony.
7. Nikogo nie ochrzaniałem, pieniędzmi nie rzucałem.
8. Jesteśmy lokalem bez obsługi kelnerskiej (mały lokal). Mimo tego po zamówieniu złożonym przez Pana przy barze został Pan obsłużony, jak w lokalu z obsługą kelnerską.
9. Mogę zrozumieć ocenę jakości potraw - 1 . Pan spodziewał się czegoś innego lub to, co Panu zaserwowaliśmy po prostu nie smakowało. Ale to samo sądzi Pan o menu, klimacie, wystroju oraz przystępności cen?
Pozdrawiam,
Poniżej zamieszczam odpowiedź dot. Pana opinii, chociaż początkowo trudno mi było zrozumieć Pana zarzuty.
1. W ogóle nie posiadamy w lokalu surowych krewetek. Kupujemy już ugotowane krewetki (dotyczy to wszystkich owoców morza w naszym lokalu) i jedynie blanszujemy je.
2. Krewetka staje się różowo-biała po ugotowaniu. Wcześniej jest szaro-przeźroczysta. Proces zmiany koloru w trakcie obróbki cieplnej jest podobny do tego, który zachodzi w przypadku raków.
3. Od początku działalności sprzedaliśmy ponad 2500 takich sałatek i to jest pierwszy taki zarzut.
4. Sałatka jest podawana na zimno. Krewetki będą ciepłe, o ile klient wyraźnie sobie tego zażyczy. W takiej sytuacji mogą być nawet podsmażone na maśle.
5. Obiekcje, co do krewetek miał Pan już przed jedzeniem. Późniejsze zachowanie było tego wynikiem.
6. Pieniądze oddałem Panu z uprzejmości, bo nie było żadnych obiektywnych powodów ku temu, abym to uczynił. Powinienem spodziewać się wdzięczności. Myliłem się. To jedyny przejaw braku profesjonalizmu z mojej strony.
7. Nikogo nie ochrzaniałem, pieniędzmi nie rzucałem.
8. Jesteśmy lokalem bez obsługi kelnerskiej (mały lokal). Mimo tego po zamówieniu złożonym przez Pana przy barze został Pan obsłużony, jak w lokalu z obsługą kelnerską.
9. Mogę zrozumieć ocenę jakości potraw - 1 . Pan spodziewał się czegoś innego lub to, co Panu zaserwowaliśmy po prostu nie smakowało. Ale to samo sądzi Pan o menu, klimacie, wystroju oraz przystępności cen?
Pozdrawiam,