toyota corolla verso 2008 1.8 vvti
za stary jestem i dawno pozbylem sie wyrazania opinii pod wplywem emocji; przejechalem lekko ponad 3 mln.km.po drogach prawie calej europy i nie moge sobie przypomniec, abym spotkal rozkraczona na...
rozwiń
za stary jestem i dawno pozbylem sie wyrazania opinii pod wplywem emocji; przejechalem lekko ponad 3 mln.km.po drogach prawie calej europy i nie moge sobie przypomniec, abym spotkal rozkraczona na poboczu toyote. jezdzilem ciezarowkami. wielokrotnie rozmawialem z toyociarzami i wszyscy twierdzili, ze sa urodziwsze auta ale trudno o bardziej niezawodne. ja jezdze 21 lat japoncami-ostatnie 4 toyoty - corolla,carina,avensis i corolla verso. jak w 94 roku wysiadlem z passata tak na stale pozegnalem sie z innymi wozidlami i nie chce nikogo urazic, bo mnie rowniez podoba sie nawet sporo wozkow innych marek ale niezawodnosc cenie ponad wszystko. co roku na przegladzie slysze ta sama piosenke-wszystko wporzadku,nic nie grzebac,przyjechac za rok-i to jest nudne. trzeba byc morderca swiatowej klasy. zeby zamordowac benzyniaka 1.8 vvti na lancuchu, narazie nikogo takiego osobiscie nie znam. po swoja toyotke jechalem 240 km, bo naprawde te wozki ni stoja na peczki w komisach-kupilem oczywiscie uzywana.pozdrawiam,moze w wolnym czasie napisze wiecej.
zobacz wątek