Mantrę wybieraliśmy nie po raz pierwszy ceniąc dość atrakcyjną smakowo kuchnię. W niedzielę 15.11 lokal był prawie pełny. Na serwis dań czekaliśmy 1h15 minut. Kelnerka w blond włosach pracuje w restauracji za karę. Wystarczyło podejść do stolika i przeprosić za długi czas oczekiwania, zaproponować dodatkową wodę, uśmiechnąć się. Tego oczekuje się obecnie po restauracjach, która albo ma awarię albo niepełną załogę. Dostaliśmy natomiast opryskliwy serwis mylący dania i przekonany o tym że wie dobrze co zapisuje. Zostawiliśmy ponad 300 zł i mimo dobrego jedzenia nigdy już nie wrócimy do tej restauracji. Szanowni właściciele, więcej uwagi przy doborze zespołu.