Moja wizyta u dr była wynikiem desperacji, nigdzie nie mogłam sie dostac, a stan skóry twarzy pogarszal sie. Podreptałam wiec do gabinetu, przyjeto mnie, a jak, w koncu kolejna kasa im wpadla. odsiedzialam swoje. jak juz dostalam sie do srodka to byla tragedia, po pierwsze lekarz mial sto innych rzeczy do roboty, chwile popatrzyl na moja twarz, potem non stop pisal, najwaznijesze byly moje dane, wciaz naciskałam i wtracalam mu sie by wreszcie podac przebieg choroby to tylko slyszalam chwileczke i znowu ile p ma lat itd. oczywiscie przepisal mi mnostwo lekow, przede wszystkim sterydow i powiedzaial,ze szkoda ze taka mloda osoba jak ja musi sie teraz meczyc z tą chorobą, z ktorej nie wyjde nigdy i skutki jej moga byc bardzo zle.CO ZA PROFESJONALNE PODJESCIE!. oczywiscie,leki mialam przyjmowac i probowac sobie ktory na mnie podziala,owszem rozumiem,ze w obecnych czasach roznie bywa z chorobami,sa rozne mutacje, ale no ludzie ja przyszlam po profesjonala porade,dostalam jakies ochłapy,JAK KTOS CHCE ISC SOBIE WSTRZYKNAC BOTOX TO PROSZE,LEKARZ JEST CHETNY ZERO ROBOTY A KUPA KASY. W koncu trafilam do dr Toboła -super lekarz-wyleczyl mnie i przerazil sie jak usyszal o sterydach!