Byłam z córką na "Dziadku do orzechów" wg pomysłu "tfurców" z Opery Bałtyckiej.
Dotąd się przed dzieckiem tłumaczę i próbuję wyjaśniać jak piękna jest ta opera tak naprawdę.
(A...
rozwiń
Byłam z córką na "Dziadku do orzechów" wg pomysłu "tfurców" z Opery Bałtyckiej.
Dotąd się przed dzieckiem tłumaczę i próbuję wyjaśniać jak piękna jest ta opera tak naprawdę.
(A wystarczyło iść... po sąsiedzku do kina na transmisję przyzwoitej wersji "Dziadka do orzechów").
Kolejny raz się nie nabiorę.
zobacz wątek