Traviata z 18.01.2020
Witam. Opinie podzielę na 2 wątki.
1. O spektaklu.
2. Logistyczny.
Ad1
Było to moje drugie świadome wyjście do opery (wcześniej Thais).
Przygotowując się do...
rozwiń
Witam. Opinie podzielę na 2 wątki.
1. O spektaklu.
2. Logistyczny.
Ad1
Było to moje drugie świadome wyjście do opery (wcześniej Thais).
Przygotowując się do wyjścia słuchałem i oglądałem Traviata na you tube aby móc porównać.
Bardzo dobrze na tle oper z YT wypada Pani odtworczyni głównej roli kobiecej Violetty. Genialny głos i dobra gra aktorska. Ona ciągnęła i udzwignela cały spektakl i za to zebrała największe brawa.
Ciekawe czemu nie dostała kwiatów na zakończenie A dostał je Alfred.
Odtwórca roli Alfreda bardzo przyzwoity głos. Mankament to źle skrojony garnitur/frak czy surdut. Za długie rękawy i nogawki. Nie wyglądał na zamożnego Pana.
Powinien teraz skupić się na aktorstwie aby podazalo za głosem.
Najlepsze sceny z chórem i tancerzami nadawały rytm i dynamizm.
Muzyka na żywo klasa.
Super pomysł jak śpiewacy schodzą w publiczność i mozna ich zobaczyc z tak bliska.
Scenografia najlepsza w akcie 1, w pozostałych dość uboga.
Ciekawostka. Odtwórca Barona wygląda jak High Grant.
Ad2
Oczywista oczywistość to brak miejsc parkingowych wokół opery.
Długa kolejka do baru w przerwie. Kończąca się piciem duszkiem aby zdążyć z przerwy, trochę rekompensuje ten fakt bardzo miła obsługa.
Rozwalona spłuczka w toalecie meskiej.
Ogromne kolejki do toalety damskiej.
Program za 10zł?!?
No i najważniejsze. Pomimo nachylenia widowni to jak usiądzie przed Tobą chłop 180 który za rzadko chodzi do fryzjera to pół sceny nie widzisz.
Podsumowując
Pomimo kilku niedociągnięć logistycznych uważam 3h przedsięwzięcie za udane i warte 100zł za bilet.
Jeszcze raz brawa dla odtworczyni Violety.
zobacz wątek