Spektakle w Gdańsku to żenada!
Opera w mieście robotniczym to nieporozumienie bo nie będzie trzymała poziomu!
Kto mianowicie ma ocenić jakość tego czym raczy nas ta instytucja jeśli nie szary robotnik który w operze był...
rozwiń
Opera w mieście robotniczym to nieporozumienie bo nie będzie trzymała poziomu!
Kto mianowicie ma ocenić jakość tego czym raczy nas ta instytucja jeśli nie szary robotnik który w operze był raz podczas jej remontu.
W Gdańsku nie ma Inteligencji i nie ma widzów dla takich spektakli.
W wyniku dofinansowania tego typu "zdarzeń" z publicznych pieniędzy jakość jest bliska jarmarcznym popisom kuglarzy.
No a plakat dopełnia całości :-) No ale lepszy cyc niż nic :-)
Naszła was ochota na teatr to zapamiętajcie w Gdańsku nie ma takiej instytucji to wszystko namiastki!
Filharmonia w której grają ludzie na poziomie orkiestry strażackjiej na odpuście, teatr w którym można zostać pospolitym chamem, opera w której usłyszysz jak nie powinno sie robić spektaklu iiiiii
Gdyby te arcydzieła miały się sprzedać to już po pierwszym sezonie trzeba by sprzedać gmachy razem z ziemią aby pokryć straty!
I nie plećcie ze kultura nie jest dochodowa bo jest! Tylko w tych gmaszyskach nie ma kultury!
zobacz wątek
13 lat temu
~Stencel Maryjanek