Odpowiadasz na:

Re: Treningowe nocne marsze po okolicach 3miasta

Mam ten sam problem tylko w odwrotną strotnę. Mój organizm jest wyspecjalizoway w przebywaniu olbrzymich odległości marszem, nawet z dość dużym obciążeniem, bez kłopotu potrafię pokonać 100 km,... rozwiń

Mam ten sam problem tylko w odwrotną strotnę. Mój organizm jest wyspecjalizoway w przebywaniu olbrzymich odległości marszem, nawet z dość dużym obciążeniem, bez kłopotu potrafię pokonać 100 km, nawt pęcherze czy odciski się nie pojawią, kłopoty zaczynają się gdy mam wsiąść n rower. Dość boleśnie odczywam przejechanieniewielkiego odcinka. Nad większością uczestników Harpagana góruję tym, że prawie wogóle się nie męczę podczas dość szybkiego marszu. Z własnych wyliczeń z wielu edycji Harpaganów wychodzi na to , że mam najlepsze czasy przebycia drugiej pętli. Nawet gdy na półmetek dojdę na miejscu około 60 to i tak nie mam się o co martwić.

zobacz wątek
21 lat temu
~Marek "Phantom" Zięba

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności