Re: Trójmiasto - matecznik zła
Nie ma dla mnie przyjemniejszych momentów niż te, w których mylę się.
Gardzę "seksistowskimi podtekstami".
Można pomyśleć, że "pojeść" lubisz ale zbierać już nie. Wiedziałbyś, że...
rozwiń
Nie ma dla mnie przyjemniejszych momentów niż te, w których mylę się.
Gardzę "seksistowskimi podtekstami".
Można pomyśleć, że "pojeść" lubisz ale zbierać już nie. Wiedziałbyś, że malinowe krzaki mają kolce.
Nie wyobrażam sobie kuchni a już napewno kawałka mięsiwa bez jałowca.
Co do przełomu to jeszcze zobaczymy.
Ps
Co do "specyficznych upodobań" (pierwsze czytam ha ha) to owszem, jesteś ich najlepszym przykładem
Idę odnaleźć się pośród absurdów pa pa
https://m.youtube.com/watch?v=haDApbWoW3E
zobacz wątek