Widok

Trójmiasto może być większe. Wiele wsi zamieniło się w duże osiedla

Opinie do artykułu: Trójmiasto może być większe. Wiele wsi zamieniło się w duże osiedla.

Granice Gdańska i Gdyni nie zmieniały się przez długie lata. Czy nadszedł czas na rozwój Trójmiasta - powiększenie jego granic? Samorządowcy nie są tym zainteresowani, ale przyznają też, że nie wiedzą, jakie straty finansowe powstają z powodu braku tej decyzji. Socjologowie natomiast twierdzą, że poszerzenie granic jest możliwe, ale to decyzja rządu, która musi być poparta głębokimi konsultacjami.

Ostatnia duża zmiana granic Trójmiasta miała miejsce 1 stycznia 1973 r. i wprowadzono ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kowale jak będą dzielnica Gdańska to chociaż Coś się będzie tutaj działo np. Drogi będą bardziej odświeżone więcej autobusu mnie syfu na ulicach i chodnikach. Zrobić referendum i koniec tematu.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0

Po co to?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Żeby było lepiej
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czemu tylko pół Olszynki wlicza się do Gdańska?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Stolica Gdynia

Jestem z Gdyni
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

po pierwsze - pieniądze

Dopóty, dopóki podział pieniędzy będzie bez sensu - tak jak jest teraz, to nie ma sensu rozszerzać miast w nieskończoność. Po to się ludzie wyprowadzili z miasta, żeby trochę odetchnąć i przestać być anonimowym ludzikiem. W mniejszych ośrodkach mogą po ludzku i szybciej załatwić swoje sprawy.
Bardziej efektywne jest zarządzanie w małych ośrodkach. Te jednak mają mniej pieniędzy na mieszkańca. Tu jest konflikt. Zapewne wizerunkowo, biznesowo itd. lepiej byłoby nazwać Gdańskiem wszystkie miasta od Pruszcza aż po Wejherowo. Jak jednak wyglądałoby zarządzanie takim miastem i podział pieniędzy? Wiadomo - złote pałace w śródmieściu Gdańska i dziury w ulicach w Chyloni. To nie zmienia faktu, że dla korzyści wszystkich trzeba się łączyć dla realizacji wspólnych celów. I tu wychodzi inny problem, gorszy - antypatie, zazdrość i inne takie ...
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Kosakowo- bogata gmina, na cholerę miałaby zostać bida dzielnicą Gdyni? Tylko głupek by chciał takiego dilu.

Zero korzyści, same straty. Byłby taki syf jak w chyloni
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 5

Kochana Pani oraganizacja IMOHB zapłaci za wszystko.

Każdy kto zostanie przyłączony do Gdańska dostanie wyprawkę po 10 tyś dolarów żeby miał na wymianę dokumnetów i żeby nie czuł żalu, że mu źle w Gdańsku. Wszystkie koszty pokrywa organizacja IMOHB. Powtarzam organizacja IMOHB pokrywa koszty i wypłaci rekompęsatę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Łączenie gmin

Łączenie gmin to nienajlepszy pomysł, ale utworzenie związku gmin na zasadzie metropolii może być atrakcyjne.
- nie będzie wymagało zmian ulic, dowodów itp.
- podatek lokalny wciąż płacony we własnej gminie, podatek PIT w "metropolii" (w tej samej wysokości)
- ułatwi stworzenie zintegrowanej komunikacji i (wreszcie!) jednego biltetu na aglomerację
- ułatwi finansowanie dużych inwestycji infratrukturalnych (drogi, tramwaje, wodociągi, CO)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4

To po kiego kija chcecie do Gdańska, skoro tak wam cudownie w Borkowie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Dokładnie; do tego nie wspomniano w zaletach/wadach że wpłacane podatki lokalne nie finansowałyby już danej gminy, tylko miasto
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

we wszystkim???

helooouuuu
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

A co ma piernik do wiatraka ?

Tutaj chodzi o Ciebie.Nie o Twoje pisklaki które kiedyś pewnie zrobisz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

co wy tak z tym "wara"?

przed Niemcami się jeszcze bronicie??już po wojnie....zluzujcie majty
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Żeby plusy nie przyslonily nam minusów...

Korzyści podane w artykule są tylko dla miasta, a nie dla przylączanych miejscowości. Wartość nieruchomości nagle nie wzrośnie tylko dlatego, że admunistracyjnie to Gdańsk czy Gdynia. O cenie głównie stanowi odległość do centrum i infrastruktura. W przypadku odiedli ulice musi wybudowac deweloper, ale tam, gdzie są domy miasto nie kiwnie palcem przez 20 lat i mieszkańcy będą jeździć po błocie, a w przypadku zarządzania mniejszym terenem w gminach te szanse są dużo większe. Również dużo prościej i szybciej załatwia się formalności w gminach niż UM Gdyni czy Gdańska.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Bielawski ma

rację,najpierw zagospodarujmy swoje wolne nieużytki a potem jeżeli ich nie będzie rozglądajmy się za innymi,pod warunkiem że ludziom to będzie potrzebne,nie po to wyprowadziłem się z Gdańska żeby do niego wracać,do śmierdzących bloków,
zamieszkanych przez skomuszałych lokatorów,ze swoimi zapchlonymi zasrywającymi wszystkie trawniki psami,itd. A do mera w Borkowie mieszkają porządni ludzie głupcze.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2

co ty wiesz o zyciu w miescie? chyba z opowiesci jedynie

tu przez cale lata 90-te kwitlo szkolnictwo zawodowe i mlodzi pracowali od 15 roku zycia jesli liczyc dni praktyki w tygodniu.

Sloiki to wlasnie te tałatatsjto z prywatnych uczelni lansu i bansu jakich wiele otworzylo sie w Gdansku na poczatku wieku. Studenci, ktorych poziom nie predystonowalby nawet do zdania egzaminu w technikum czy liceum w Gdansku.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Do mera

nie wiem skad jesteś podaj przybliżony adres dam Ci adres do gabinetu psychiatrycznego przyjmą Ciebie bez kolejki ze względu na ciężki przypadek
zwany ,,mądry inaczej,,
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry