Re: Trójmieska policja Srodmiescie-TRAGEDIA
Widzisz Nati,zareagowałaś i chłopak z tego wyszedł,a tak jak piszesz kto wie jakby się to skończyło,być może tragicznie...
Jest znieczulica,to fakt ale dlaczego?Przez ludzi..ludzie...
rozwiń
Widzisz Nati,zareagowałaś i chłopak z tego wyszedł,a tak jak piszesz kto wie jakby się to skończyło,być może tragicznie...
Jest znieczulica,to fakt ale dlaczego?Przez ludzi..ludzie niereagują,wolą przejsc obojętnie,boją się i ja to rozumiem jednak sama jestem takim człowiekiem,ze nie potrafię przejsc obojętnie,nie i już !!!
Już w podstawówce miałam taki charakter,mając osiem lat przeprowadziłam się do miejscowosci własnie koło Grudziądza,pamiętam pierwszy dzień w szkole,od razu dostał ode mnie w łeb największy kozak,gówniarz był wtedy o rok wyzej w klasie,ale o głowę niższy,jednak mimo że taki mały taboret wszyscy się go bali,nawet nauczyciele schodzili mu z drogi...dzwonek na przerwę,a ten jak wypadł waląc mnie barem,no to ja mu uwagę zwróvciłam,a on do mnie epitetami,patologia jak nic..wkurzyłam się i dostał w pier****l ze się tak wyrazę,nie podskakiwał już w ogóle hehe.Kiedys na długiej przerwie stalismy w kolejce na obiad,a ten mały cwaniak zaczał bić dzieciaki z pierwszych i drugich klas,wpychając się w kolejkę,znowu dostał w łep i poswięcając swój obiad stałam przy nim cała przerwę i kazałam mu wpuszczać wszystkich pokolei,dopiero jak wszyscy weszli i dostali obiad pozwoliłam mu równiez isc na obiad,eee nie skorzystał.Bał się mnie jak ognia i w gruncie rzeczy to był tylko mocny w gębie,hehhheee.
Tak,zawsze było we mnie coś takiego,że słabszym trzeba pomóc,a tam gdzie komuś dzieje się krzywda-reagować !!!
Do tej pory jakoś zawsze udawało mi się z tego wychodzić,choć bywało gorąco,heheh jednak uwazam że warto reagować i tego życzę naszemu społeczeństwu,reakcji na to co się dzieje w okół.
Pozdrawiam:)
zobacz wątek