Re: Trybunał Konstytucyjny - o co w tym chodzi?
Generalnie, wymiar sprawiedliwości w Polsce jest zbyt sformalizowany.
W Norwegii sprawę Breivika załatwili w 2 miesiące ? W Austrii Fritzl został osądzony w podobnym terminie.
U nas...
rozwiń
Generalnie, wymiar sprawiedliwości w Polsce jest zbyt sformalizowany.
W Norwegii sprawę Breivika załatwili w 2 miesiące ? W Austrii Fritzl został osądzony w podobnym terminie.
U nas nakaz zapłaty w niebudzącej watpliwości sprawie potrafi sie ciagnąć przez rok. I to trzeba zmienić.
Co do niezawisłości sądów, to uważam, ze jezeli bedziemy ją podważać to należy dysponować konkretnym dowodami i zarzutami. Często zdarza sie, ze coś, co w powszechnym rozumieniu sprawiedliwości wydaje sie oczywiste, oczywistym nie jest np ze względu na upływ terminu, przyjęta linie orzecznictwa itp.
Wydaje mi sie, ze pod względem liczby sędziów nie odstajemy od innych państw, nie do końca widzę tu uzasadnienie dla zmiany. Poza tym taka zmiana wymaga zmiany Konstytucji, czyli osiągniecie szerokiego konsensusu politycznego, raczej bez szans.
Obecny kryzys wskazuje jednak na konieczność unormowania prawnego odpowiedzialności prezydenta w trakcie trwania kadencji.
Obecnie mamy do czynienia z sytuacja, kiedy prezydent z wyrachowaniem łamie konstytucję, na straży której miał stać.
Dzisiejsza wypowiedz, ze nie moze wykonać wyroku TK bo liczba sędziów byłaby niekonstytucyjna oznacza tylko, ze Konstytucje miał w d*pie, kiedy zaprzysięgal nie-sędziów wybranych przez obecny Sejm. Tłumacząc sie w ten sposob Duda zgrywa jeszcze głupszego niż jest w istocie.
W tej sytuacji powinna być możliwość postawienia przed Trybunałem Stanu lub odwołania z funkcji prezydenta na wniosek określonej wysokiej liczby obywateli (np po zebraniu 5 mln podpisów).
W chwili obecnej Duda jest bezkarny i za swoje przestępstwa moze być ścigany, kiedy juz być moze nie bedzie czego w Polsce ratować.
zobacz wątek