Re: Trybunał Konstytucyjny - o co w tym chodzi?
@Kocio
>Demokracja działa tak, że prezydent i premier powinni pochodzić z różnych opcji politycznych
Ty tak na serio ?
>PiS słynie z tego że głupio gada ale mądrze...
rozwiń
@Kocio
>Demokracja działa tak, że prezydent i premier powinni pochodzić z różnych opcji politycznych
Ty tak na serio ?
>PiS słynie z tego że głupio gada ale mądrze działa.
Naprawdę, większej bzdury dawno tu nie było
>zobaczysz co z tego wyniknie. Cierpliwości.
Jeżeli pali się pokój to należy gasić pożar czy czekać aż spłonie cały dom ?
Jeżeli ktoś łamie Konstytucję, nie można mówić o cierpliwości. Za chwilę nie będzie czego ratować.
Wyobraź sobie, że nie-sędziowie powołani przez Sejm zaczną orzekać i podpisywać się pod wyrokami. W obrocie prawnym pojawią się orzeczenia podpisane przez osoby nieuprawnione. Ich wartość jest taka sama, jak gdyby podpisał się pod nimi dozorca z parkingu.
Mało tego. Ułaskawienie Kamińskiego, osoby nieprawomocnie skazanej oznacza w praktyce, że Sąd będzie musiał wydać postanowienie o pozostawieniu apelacji bez rozpoznania i umorzeniu postępowania. Co Sąd zrobi z zapadłym już wyrokiem I instancji ? Uchylić go nie może, gdyż nie nastąpiło merytoryczne rozpoznanie. Zmienić też nie może z tego samego powodu. W obrocie prawnym pozostanie wyrok I instancji, który stanie się prawomocny, jedynie kara nie będzie wykonana ze względu na ułaskawienie.
Oznacza to, że z chwilą uprawomocnienia się postanowienia o pozostawieniu apelacji bez rozpoznania i umorzeniu postępowania Mariusz Kamiński straci prawo wybieralności i na podstawie kodeksu wyborczego utraci mandat poselski.
Pewnie Marszałek Sejmu będzie miał konieczność wygaszenia mandatu w d*pie, więc Trybunał Konstytucyjny będzie musiał uchylić wszystkie ustawy przyjmowane przez obecny Sejm z udziałem posła Mariusza Kamińskiego ze względu na uczestniczenie w głosowaniu osoby nieuprawnionej.
Takie są skutki zabawy w pożar.
zobacz wątek