Odpowiadasz na:

Re: Trybunał Konstytucyjny - o co w tym chodzi?

Mam wrażenie, że Twoje wypowiedzi piszą dwie zupełnie różne osoby... Jedna osoba popiera PiS, a druga w sposób bardziej wyważony się wypowiada...
Nie dolewam szamba, tylko pokazuję, że... rozwiń

Mam wrażenie, że Twoje wypowiedzi piszą dwie zupełnie różne osoby... Jedna osoba popiera PiS, a druga w sposób bardziej wyważony się wypowiada...
Nie dolewam szamba, tylko pokazuję, że absolutnie wszystkie działania podejmowane przez PiS są krzywdzące i przyniosą złe skutki.
Najnowsze dziecko - ustawa o służbie cywilnej - to byłby żer dla TK, ponieważ przewidziano wygaszenie umowy o pracę z mocy prawa tj. w ciągu 30 dni od dnia wejście w życie ustawy, chyba że zostaną zaproponowane nowe warunki zatrudnienia. Wyobrażasz sobie, że pracujesz od 20 lat w jednym miejscu, robisz swoje, i tracisz pracę w 30 dni (ale w sumie masz cały czas nadzieję, że dostaniesz nowe warunki zatrudnienia)? Bo ja nie. Takie podejście do sprawy jest nie w porządku. Rozumiem, że ekipa rządząca ma prawo doboru pracowników, ale niech to robi rozsądnie i z szacunkiem dla tych ludzi, a takie "zwolnienie z pracy" szacunkiem nie jest.
Wczoraj uzasadnieniem dla takiego rozwiązania była wysokość premii przyznana wysokim urzędnikom - a może ci ludzie na to zasłużyli, bo np. dzięki ich działaniom dokonano dużo większych oszczędności? Premie można ograniczyć ustawą, ale moim zdaniem nie wolno ustawą zwalniać ludzi z pracy.
Właśnie po to PiS chce uniemożliwić TK działanie - to, że zostali wybrani nie oznacza, że mogą robić wszystko, co im się podoba. Nie podoba mi się to, co robią i mam prawo to powiedzieć - nie oznacza to, że nie szanuję jego wyborców, tylko, że jeszcze nie spotkałam żadnego, z którym mogłabym merytorycznie porozmawiać ...

zobacz wątek
9 lat temu
~Helga

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry