Re: Trybunał Konstytucyjny - o co w tym chodzi?
Zgodne. Przychodzisz w środę do pracy, szef cię wzywa i daje do podpisania kwitek o porozumieniu stron. Wprawdzie dostajesz jakąś kasę, ale fakt jest taki że już w czwartek biurko jest puste, a...
rozwiń
Zgodne. Przychodzisz w środę do pracy, szef cię wzywa i daje do podpisania kwitek o porozumieniu stron. Wprawdzie dostajesz jakąś kasę, ale fakt jest taki że już w czwartek biurko jest puste, a twoim samochodem służbowym w piątek jeździ rodzina prezesa.
Oczywiście, że można iść do sądu. Ale chyba lepiej jest nowej pracy poszukać. Takie zwolnienia nie są rzadkością.
zobacz wątek