Odpowiadasz na:

Re: Trzy pokoje i dwójka dzieci

Ja jestem zawsze daleka od wywoływania burzy. Dlatego też jestem zdania, żeby pisać, mówić bez niedomówień, dwuznaczności, zbędnej ironii mającej co najwyżej zdyskredytować odmienne poglądy.... rozwiń

Ja jestem zawsze daleka od wywoływania burzy. Dlatego też jestem zdania, żeby pisać, mówić bez niedomówień, dwuznaczności, zbędnej ironii mającej co najwyżej zdyskredytować odmienne poglądy. Najlepiej przedstawiac własne poglądy bez żadnego, nawet pośredniego oceniania innych, odmiennych. Bo, jeśli ktoś myśli inaczej niż ja, nie znaczy że myśli źle. Przynajmniej dla mnie.
A jeśli wg Ciebie "jeden może równać się ja" i w sformułowaniu "jeden ceni "komfort"" masz na myśli własne poglądy, to już tym bardziej nie widzę sensu tego cudzysłowia. Wcześniej, nie wiedząc jeszcze że pisałaś o sobie w kontekście tego komfortu, ten cudzysłów odebrałam właśnie jako zupełnie niepotrzebną ironię. No ale słowo czytane nie zawsze jest tak czytelne jak osobista rozmowa, gdzie patrzy się na człowieka, mimikę, słyszy ton głosu.
A ta wzmianka o chlebie... Nie zrozumiałam jej zupełnie.

zobacz wątek
10 lat temu
~A.

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry