Odpowiadasz na:

Tu "rozczarowani", tam "rozczarowani", a czarownik...?

Wciąż czytam o jakichś "rozczarowanych". A to że mlodzi rozczarowali się polityką Platformy. A to, że własnie uformował się ruch "niepokonanych" zrzeszający pokrzywdzonych... rozwiń

Wciąż czytam o jakichś "rozczarowanych". A to że mlodzi rozczarowali się polityką Platformy. A to, że własnie uformował się ruch "niepokonanych" zrzeszający pokrzywdzonych przedsiębiorców, rozczarowanych no kim ? Platformą oczywiście.

A nie widziały gały co brały ?
A czy to są przedszkolaki czy ludzie dorośli ?
Przede wszystkim , jak można być takim durniem i przygłupem, by dać się zaczarować ? Nie byłoby zaczarowania, nie byłoby rozczarowania.
A to nie widać gdzie dół a gdzie góra ?
Nie widać w którą stronę pada deszcz a jak nie deszcz to snieg ?
Nie widać jak biegną zależności społeczno-polityczne ?
Nie widać jaki uformował się układ ?
Nie widać wreszcie, że ryba psuje się od głowy ?
Wszystko widać tylko trzeba patrzeć. A teraz dobrze patrzeć już nie wystarczy, bo nie przyjdzie jakiś Batman czy inny Superman by wybawić nas z kłopotów. Jak zwykle, trzeba samemu wziąć się do roboty, także i politycznej roboty.

Włos mi rzednie, twarz mi blednie, ręce opadają a mozg staje gdy czytam albo słyszę o tych "rozczarowanych" matołach. Będziemy tak czekać do XXII wieku aż wszyscy zaczarowani się rozczarują ?
Czy mamy rok 1991 lub 92 czy też rok 2012 ? MOżna było mieć watpliwości i dać się wkręcić wtedy , ale nie po dwudziestu latach tego postpeerelu.

zobacz wątek
12 lat temu
~zetjot

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry