Kaczor dał ciała, bo na filmie Sekielskiego mógł nie tylko niespecjalnie stracić (co właśnie następuje) ale wręcz sporo zyskać.
Raz, że prawo karne już przewiduje dotkliwe sankcje za...
rozwiń
Kaczor dał ciała, bo na filmie Sekielskiego mógł nie tylko niespecjalnie stracić (co właśnie następuje) ale wręcz sporo zyskać.
Raz, że prawo karne już przewiduje dotkliwe sankcje za pedofilię. A że sądy są łaskawe.. no cóż... nadzwyczajna kasta..
Dwa: filmu nie oglądałem a jedynie urywki. Wypowiadali się tam dorośli ludzie, czyli ofiarami pedofilii nie stali się za rządów PiS-u a wcześniej.
Trzy: budyniowo-wałęsowe środowisko doskonale wiedziało o upodobaniach np. Jankowskiego. Dlaczego nikt z nich wówczas nie protestował?
Przenoszenie duchownych między parafiami w efekcie pogłosek to wewnętrzna sprawa Kościoła, do którego Państwo nie powinno się mieszać. Przełożonych obowiązuje tajemnica spowiedzi. A jeśli ktoś z zewnątrz (czy sama ofiara) miał dowody, trza było iść do prokuratury.
I po kapiszonie... ;)
Ale grzanie tego tematu jest właśnie bardzo na rękę wszystkim. Szum medialny przykrył ciszę nad marszem anty-447. Największą demonstracją po 1989, po Marszach Niepodległości.
A grupkę wrzeszczących babsztyli z parasolami czy waginami na plakatach pokazują wszędzie :/
zobacz wątek