Re: Tup-olew, czyli czego PiS nauczył się po katastrofie smoleńskiej
My się w ogóle nie uczymy, śmiem ponuro podejrzewać - ile sygnałów ostrzegawczych było przed Smoleńskiem? Ile razy był wałkowany temat rządowej floty powietrznej, procedur, wymogów, rozsądku...rozwiń
My się w ogóle nie uczymy, śmiem ponuro podejrzewać - ile sygnałów ostrzegawczych było przed Smoleńskiem? Ile razy był wałkowany temat rządowej floty powietrznej, procedur, wymogów, rozsądku...
I lipa.
Każdy jeden rząd/prezydent lata mentalnie na wrotach od stodoły, licząc nie wiem na co... na śliwki z kopca chyba:/
Ale masz rację - wyszło fatalnie; wręcz ciężko uwierzyć, że znowu kanał zamiast światełka w tunelu.
zobacz wątek