Podane przez ciebie paragrafy wyraźnie wskazują na nielegalne aspekty polityki lew-lib dążącej do seksualizacji dzieci czyli prowadzonej przez ludzi kierujących rozmaitymi instytucjami...
rozwiń
Podane przez ciebie paragrafy wyraźnie wskazują na nielegalne aspekty polityki lew-lib dążącej do seksualizacji dzieci czyli prowadzonej przez ludzi kierujących rozmaitymi instytucjami państwowymi.
Niektórym ludziom z hierarchii kościelnej można co najwyżej zarzucać zaniechania, ale z drugiej strony żaden hierarcha nie ma narzędzi do sprawdzenia wiarygodości zarzutów, od tego są instytucje państwowe, które także mają problemy z ustaleniem faktów, a czasami okazuje się, że skazują ludzi, a potem muszą wyroki anulować, gdy okazuje się, że chodziło wyłącznie o celowe pomówienie, jak w przypadku księdza z Banina przed paru laty.
Cała sprawa jest dęta ze względów czysto politycznych. Doskonały przykład na manipulację - złodziej wołą "Łapaj złodzieja".
zobacz wątek
4 lata temu
~łowca absurdów