Odpowiadasz na:

Re: UWAGA ! KONKURS !

Nie lubię piłki nożnej. Nudzi mnie. Za to mój chłopak musi znac wynik każdego meczu. Pewnego dnia bierze sobie za punkt honoru by mnie do tej piłki przekonac i zacheca mnie do pojścia na mecz.... rozwiń

Nie lubię piłki nożnej. Nudzi mnie. Za to mój chłopak musi znac wynik każdego meczu. Pewnego dnia bierze sobie za punkt honoru by mnie do tej piłki przekonac i zacheca mnie do pojścia na mecz. Mocno sie przed tym bronie ale nalega jak nigdy. Mowi, ze to bardzo wazny mecz dla Polakow, ze bedzie az 40tys ludzi, ze bedzie rewelacyjna atmosfera i ze bedzie to przezycie, ktorego nigdy nie zapomne. W koncu sie poddaje, robi mi sie go żal, bo on az chrypki dostaje od tych słów zachety...
Jestesmy na meczu, we 2 wsrod 40tys innych kibicow, ja z ksiazka w torebce, NA WYPADEK gdyby bylo nudno;) Pierwsze 45 minut powoli mija, chłopak probuje mi tlumaczyc zasady gry, z niebianska cierpliwoscia po raz 6 wyjasnia reguly "spalonego", nie jest tak zle, skoro ksiazka pozostaje ciagle w torebce...Na przerwie moj wierny kibic idzie do toalety. Moze i idzie ale potem ni stad ni zowąd widzę go na wszystkich telebimach! Szukam wzrokiem na stadionie i o zgrozo - gościu stoi na środku boiska!! Nie wiem co sie dzieje, az w koncu przez szum kibiców przebija się jego głos z megafonu. Mowi cos, czego nie do konca rozumiem, nie slysze, w koncu dochodza do mojej swiadomosci jego slowa:" Kocham Cie, chce byc z Toba juz na zawsze. Czy zostaniesz moja zona?" Jestem w szoku, choc w podświadomosci zadowolona ze uslyszalam naistotniejsza czesc zdania. Ku memu zdziwieniu stwierdzam, ze ludzie sie we mnie wpatruja, malo tego, teraz ja jestem na wszystkich telebimach (skad oni wiedzieli ze ja to ja???). Cisza. Nieprawdopodobna cisza na stadionie. Mozna by muche uslyszec. Wszyscy, cale 40tys ludzi czeka na moja odpowiedz, jakby to ode mnie zalezalo, czy to Polska wygra czy nie. Skupiam wzrok na ukochanym, usmiecham sie, nabieram powietrze w płuca i z całych sił krzycze: "TAK!!!" Nastepuje niesamowity wrzask, oklaski, piski...Ja nie czekam dluzej, biegne do Niego aby złączyc sie z nim juz na zawsze!

I chłop mial racje - tego meczu nie zapomne do konca zycia...;)

zobacz wątek
13 lat temu
~Monika

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry