Re: UWAGA ! KONKURS !
14 sierpnia 2010 roku w upalną sobotę , mój narzeczony (marynarz) zabiera mnie do Gdyni ( niby na spacer) Dochodzimy do przystani jachtowej , spotyka tam kolegę który coś robi na swoim jachcie ,...
rozwiń
14 sierpnia 2010 roku w upalną sobotę , mój narzeczony (marynarz) zabiera mnie do Gdyni ( niby na spacer) Dochodzimy do przystani jachtowej , spotyka tam kolegę który coś robi na swoim jachcie , zaprasza nas na pokład, wchodzimy . Oddaje kluczyki mojemu Karolowi i mówi tylko: wiesz co masz robić powodzenia…. Ja jestem w szoku nigdy nie pływałam jachtem. Pogoda jest cudowna , pływamy sobie po Zatoce Gdańskiej , dopływamy do jakiejś wysepki ( później dowiedziałam się, że to jedyna wyspa na Zatoce Gdańskiej) Wysiadamy , Karol wyjmuje kosz z owocami który wcześniej schował z kolegą na jachcie , siadamy na tej naszej wysepce , pijemy szampana On sięga do kieszeni wyjmuje jakieś małe pudełeczko , klęka i mówi jak bardzo mnie kocha, kim dla niego jestem …. I pyta czy zostanę z Nim już na zawsze jako jego żona??? Ze łzami w oczach odpowiadam TAAAAK i już nic więcej nie potrafię z siebie wydusić . Przytula mnie , wchodzi jeszcze raz na jacht i przynosi bukiet czerwonych róż w podziękowaniu za moją decyzję. Po jakiejś godzinie wracamy, kolega na nas czeka Gratuluje nam… Ale to nie koniec… Karol zabiera mnie do Sopotu , wchodzimy do Grand Hotelu , mamy zarezerwowany stolik, jemy kolację… Po kolacji ma dla mnie kolejną niespodziankę , okazało się ,że wynajął dla nas apartament . W apartamencie wszędzie pełno czerwonych róż i mnóstwo świec , czuje się jak jakaś gwiazda filmowa…. I już wiem ,że do końca życia nie zapomnę tego dnia…
zobacz wątek