Byłem w Medyku na moje nieszczęście 12 września 2008 jako gość zaproszony na 18-kę mojej znajomej. Wszystko było powiedzmy ok (miła obsługa baru itp) do momentu wyjścia (ok godz. 2) , kiedy to rozpętała się awantura. Z nieznanych mi przyczyn dziesięciu "ochroniarzy" zaczęło bić kilku chłopaków zaproszonych na imprezę. Moja Dziewczyna , która nie znosi takich sytuacji zadzwoniła na Policję co przeniosło agresję bramkarzy na nas. Zaczęli wyzywać moją Dziewczynę, a kiedy zwróciłem im uwagę, żeby trochę przystopowali "ruszyli" na mnie. Najpierw padały niecenzuralne słowa, potem było już tylko gorzej. Kiedy wsiedliśmy do samochodu zaczęli go kopać. Wyszedłem, żeby sprawdzić czy nie ma jakiś uszkodzeń. Panowie oczywiście wykorzystali to. Zaczęli mnie szarpać i kopać. Wróciłem pospiesznie do samochodu i odjechaliśmy.
Po całym zajściu stwierdziłem, że nie zostawie tak tej sprawy. Mam zamiar napisać skargę do odpowiedniego urzędu.
Mam nadzieję, że moją opinię przeczyta osoba, która powinna byc tym najbardziej zainteresowana, czyli właściciel klubu i wyciągnie konsekwencję wobec Pseudo ochroniarzy ( swoją drogą "bardzo odważnych" ochroniarzy - dziesięciu na