Odpowiadasz na:

Ja miałam historię z pralką - siedzę sobie rozkosznie w fotelu, czytam książkę - aż tu nagle taki dzwięk jakby ktoś z węża lał wodę na kafle w łazience - oczy mi wyszły z orbit biegnę szybko pauza... rozwiń

Ja miałam historię z pralką - siedzę sobie rozkosznie w fotelu, czytam książkę - aż tu nagle taki dzwięk jakby ktoś z węża lał wodę na kafle w łazience - oczy mi wyszły z orbit biegnę szybko pauza w pralce - a tam wężyk wypadł odprowadzający wodę i pralka wylała na podłogę - na szczęście wylała może z 2 litry i do desek nie doleciało. Od tej pory pralki nie zostawiam samopas.

zobacz wątek
8 lat temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry