Re: Ubój rytualny zwierząt
Ubój rytualny to walka ekologów z wierzącymi - i obie strony tracą czas na głupoty:)
Wierzący sami nie zabijają, tylko chcą jeść mięso z rytualnego uboju.
Niby wierzą, ale nie wnikają w...
rozwiń
Ubój rytualny to walka ekologów z wierzącymi - i obie strony tracą czas na głupoty:)
Wierzący sami nie zabijają, tylko chcą jeść mięso z rytualnego uboju.
Niby wierzą, ale nie wnikają w szczegóły.
Także dla własnego dobra, bo gdyby zaczęli oczekiwać od rzeźnika rytualnej czystości i odpowiedniej modlitwy przed zadaniem ciosu, to musieliby sami wziąć nóż do ręki lub jeść kotlety z soi:p
Ekolodzy też nie lepsi. Z lenistwa nie wezmą się za coś lepszego. Lansują się w mediach i karmią motłoch ideami, by zarabiać na wywiadach, sprzedać felieton czy książkę.
To nie są ci sami, co walczą ze zwierzęcymi fermami, gdzie zwierzęta żyją w brudzie i ciasnocie.
O tym wolą nie mówić, bo Polacy mają gdzieś wierzenia innowierców, ale podwyżek cen o kilkaset procent by im nie wybaczyli;)
Znęcanie się nad zwierzętami?
Każdy widzi w tym coś innego.
Jeden UR, inny niewolenie zwierząt dla zabawy (np przez posiadaczy psów lub kotów).
zobacz wątek