Widok
Zatem wnioskuję, że jesteś przeciwnikiem rytualnego uboju zwierząt, uznając że jest to czynione dla czyjegoś widzi mi się, a nie w stanie wyższej konieczności.
Czy uważasz zatem, że ubój zwierząt jako taki, chociażby na potrzeby przemysłu spożywczego jest akceptowalny, czy uznałbyś to za czyjeś "widzi-mi-się", skoro można stosować diety bezmięsne (wegetarianizm/weganizm)?
Czy uważasz zatem, że ubój zwierząt jako taki, chociażby na potrzeby przemysłu spożywczego jest akceptowalny, czy uznałbyś to za czyjeś "widzi-mi-się", skoro można stosować diety bezmięsne (wegetarianizm/weganizm)?
Nie akceptuję rytualnego uboju zwierząt. Dla mnie to nieludzkie, aby rytualnie zabijać zwierzęta; żyjemy w XXI wieku, jesteśmy krajem cywilizowanym, szanujemy każdą istotę żywą, chronimy zwierzęta przed ludzkim okrucieństwem i robienie takiego wyjątku, dla jakiejkolwiek religijnej czynności, jest dla mnie nieakceptowalne.
Gdyby kościół katolicki miał wprowadzić jakąkolwiek rytualną formę zabicia zwierzęcia, z pewnością protestowałbym i nigdy na to się nie zgodził.
Gdyby kościół katolicki miał wprowadzić jakąkolwiek rytualną formę zabicia zwierzęcia, z pewnością protestowałbym i nigdy na to się nie zgodził.
Panie H., dostałeś ode mnie kciuk w górę. Stanowczo jestem przeciwna krzywdzeniu zwierząt. Od kiedy pamiętam, pomagałam czworonogom, ptakom i innym stworzeniom i nadal będę to robić.
Okrucieństwo wobec zwierząt zawsze budzi we mnie te same odczucia, ale mimo że - jak wspomniał Pan. H. - mamy XXI wiek, to nie tylko zwierzętom, ale i sobie nawzajem ludzie potrafią wyrządzić krzywdę... Czy jesteśmy bardziej, czy mniej "ucywilizowani", nie ma to chyba wpływu - zawsze będą wśród ludzi tacy, którzy są "nieludzcy".
Okrucieństwo wobec zwierząt zawsze budzi we mnie te same odczucia, ale mimo że - jak wspomniał Pan. H. - mamy XXI wiek, to nie tylko zwierzętom, ale i sobie nawzajem ludzie potrafią wyrządzić krzywdę... Czy jesteśmy bardziej, czy mniej "ucywilizowani", nie ma to chyba wpływu - zawsze będą wśród ludzi tacy, którzy są "nieludzcy".
@Mikro
Dokładnie, poruszyliśmy temat rytualnego zabijania zwierząt a przecież ludzie w imię tradycji i jakichś dziwnych przekonań dokonują straszliwych okaleczeń własnego ciała. Obrzezanie kobiet, krępowanie stóp, rozciąganie szyi. Matki, pomimo tego że doskonale wiedzą jakie cierpienia przeszły, swoim córkom robią dokładnie to samo. Skazują je na straszliwe cierpienia i niejednokrotnie śmierć w imię tradycji czy czego tam...
Dokładnie, poruszyliśmy temat rytualnego zabijania zwierząt a przecież ludzie w imię tradycji i jakichś dziwnych przekonań dokonują straszliwych okaleczeń własnego ciała. Obrzezanie kobiet, krępowanie stóp, rozciąganie szyi. Matki, pomimo tego że doskonale wiedzą jakie cierpienia przeszły, swoim córkom robią dokładnie to samo. Skazują je na straszliwe cierpienia i niejednokrotnie śmierć w imię tradycji czy czego tam...
"Nie akceptuję rytualnego uboju zwierząt. Dla mnie to nieludzkie, aby rytualnie zabijać zwierzęta; żyjemy w XXI wieku, jesteśmy krajem cywilizowanym, szanujemy każdą istotę żywą, chronimy zwierzęta przed ludzkim okrucieństwem i robienie takiego wyjątku, dla jakiejkolwiek religijnej czynności, jest dla mnie nieakceptowalne.
Gdyby kościół katolicki miał wprowadzić jakąkolwiek rytualną formę zabicia zwierzęcia, z pewnością protestowałbym i nigdy na to się nie zgodził."
Lepiej tego wyrazić nie mogłeś. Zgadzam się całkowicie, że ubój rytualny to krok ewolucyjny wstecz. Również wszelkiego rodzaju polowania i zabijanie zwierząt dla przyjemności powinno być całkowicie zakazane w cywilizowanym społeczeństwie.
Są pewne wyjątki dotyczące utrzymywania populacji niektórych gatunków, jednak to już sprawa bardziej skomplikowana i nie mam w tym zakresie wiedzy. Historia pokazuje, że czasem trzeba ileś osobników danego gatunku zabić, aby przetrwała populacja. Kwestia dyskusyjna.
Gdyby kościół katolicki miał wprowadzić jakąkolwiek rytualną formę zabicia zwierzęcia, z pewnością protestowałbym i nigdy na to się nie zgodził."
Lepiej tego wyrazić nie mogłeś. Zgadzam się całkowicie, że ubój rytualny to krok ewolucyjny wstecz. Również wszelkiego rodzaju polowania i zabijanie zwierząt dla przyjemności powinno być całkowicie zakazane w cywilizowanym społeczeństwie.
Są pewne wyjątki dotyczące utrzymywania populacji niektórych gatunków, jednak to już sprawa bardziej skomplikowana i nie mam w tym zakresie wiedzy. Historia pokazuje, że czasem trzeba ileś osobników danego gatunku zabić, aby przetrwała populacja. Kwestia dyskusyjna.
Ubój rytualny był, jest i będzie. A dlaczego ? Bo tak. I koniec. Jeden wątek o religii jest już otwarty.
Należy ogłuszać czy nie ?
Taka pantera np. ma to gdzieś... Jeżeli ogłusza to tylko dla własnej wygody, żeby się jej obiad nie szamotał.
Skoro więc kierujemy się tym, co jest wyjątkowe dla człowieka w porównaniu ze zwierzętami, czyli empatią, to powinniśmy ogłuszyć. I tak robimy przy produkcji przemysłowej mięsa.
Ale religia nie podlega moralnej ocenie, ponieważ to religia jest pierwotna i jako taka sama jest źródłem praw i ocen. Każda religia ma swoje prawa, które sa jej immanentną częścią. Dyskusja na temat moralności religii jest filozoficznym błędem.
Należy ogłuszać czy nie ?
Taka pantera np. ma to gdzieś... Jeżeli ogłusza to tylko dla własnej wygody, żeby się jej obiad nie szamotał.
Skoro więc kierujemy się tym, co jest wyjątkowe dla człowieka w porównaniu ze zwierzętami, czyli empatią, to powinniśmy ogłuszyć. I tak robimy przy produkcji przemysłowej mięsa.
Ale religia nie podlega moralnej ocenie, ponieważ to religia jest pierwotna i jako taka sama jest źródłem praw i ocen. Każda religia ma swoje prawa, które sa jej immanentną częścią. Dyskusja na temat moralności religii jest filozoficznym błędem.
No ja to niestety jem mięso i głupio mi się wypowiadać. Choć myślę, że ten rytualny jest dla biednego zwierzaka mniej bolesny i stresujący niż nierytualny. Po prostu nóż jest mega-ostry, a zwierzę totalnie zaskoczone, a czasem odurzone jakimiś dymami. Ortodoksyjny Żyd raczej nie zje paschalnego baranka, który cierpiał przed śmiercią. A co dzieje się w rzeźniach i ubojniach to nie wiem. Zamykam na to oczy.
Ogólnie temat zastępczy i jazda po emocjach. Prawa bym nie zmieniał. Kiedyś nadejdzie lepszy świat, w którym w ogóle nie będzie zabijania i cierpienia. I tego się wolę trzymać póki nie mam w sobie tyle samozaparcia, żeby odrzucić przyjemność, jaką daje mi jedzenie jajecznicy na boczku i gołąbków
Ogólnie temat zastępczy i jazda po emocjach. Prawa bym nie zmieniał. Kiedyś nadejdzie lepszy świat, w którym w ogóle nie będzie zabijania i cierpienia. I tego się wolę trzymać póki nie mam w sobie tyle samozaparcia, żeby odrzucić przyjemność, jaką daje mi jedzenie jajecznicy na boczku i gołąbków
Określenie baranek paschalny spotykamy w Piśmie Świętym już
w Księdze Wyjścia 11, 5;12, 3-6. 46. Żydzi wychodząc z niewoli egipskiej pod
wodzą Mojżesza, na polecenie samego Boga, mieli zabić młodego baranka bez
skazy. Każda rodzina musiała upiec go w ogniu i spożyć pośpiesznie. Pozostałą
krwią pomazać odrzwia domu Wj 12, 7. 22, żeby uniknąć plagi anioła śmierci,
przechodzącego przez Egipt i zabijającego wszystko pierworodne Wj 11, 5;
12, 12.-13. 29n. Była to pascha, czyli przejście Izraelitów z niewoli na długą
drogę do wolności życia w Kanaanie. W ten sposób Bóg ukarał Egipt,
a oszczędził swój lud. Odtąd każdego roku Izraelici obchodzili Paschę na
pamiątkę owego wyjścia z Egiptu.
w Księdze Wyjścia 11, 5;12, 3-6. 46. Żydzi wychodząc z niewoli egipskiej pod
wodzą Mojżesza, na polecenie samego Boga, mieli zabić młodego baranka bez
skazy. Każda rodzina musiała upiec go w ogniu i spożyć pośpiesznie. Pozostałą
krwią pomazać odrzwia domu Wj 12, 7. 22, żeby uniknąć plagi anioła śmierci,
przechodzącego przez Egipt i zabijającego wszystko pierworodne Wj 11, 5;
12, 12.-13. 29n. Była to pascha, czyli przejście Izraelitów z niewoli na długą
drogę do wolności życia w Kanaanie. W ten sposób Bóg ukarał Egipt,
a oszczędził swój lud. Odtąd każdego roku Izraelici obchodzili Paschę na
pamiątkę owego wyjścia z Egiptu.
No tak. Good point, ale co to wnosi do sprawy samego uboju? Czy baranek zabity w sposób rytualny zabijany jest specjalnie tak, żeby nie cierpiał? Czy hormony stresu i adrenalina uwalniają się podczas takiego zabijania i przenikają każdą komórkę jego ciała? Bo z tego, co wiem i co czytałem kiedyś na forum żydów polskich, to jednym z podstawowych elementów uboju rytualnego jest zminimalizowanie cierpienia zwierzęcia. Choć oczywiście na pierwszy rzut oka podrzynanie gardła wcale fajnie nie wygląda.
W takim razie zabijamy zwierzęta bo religia? Czy dlatego , ze lubimy poprostu zjeść porządny kawał mięsa? Jemy mięsko bo taka nasza "dzika" natura czy dlatego , ze nam smakuje ? Nie zapominając , ze mamy poza mięsem setki innych produktów , które zjadamy.
Wegan i wegetarian nie ma wśród Forumowiczów?
Wegan i wegetarian nie ma wśród Forumowiczów?
oczywiscie jestem przeciw-to okrutne barbarzynstwo
i kazdy normalny człowiek brzydzi sie tym!
------------
to samo z obrzezaniem u chłopców
i nastepne nbarbarzynstwo--u dziewczynek
----
Zydom nie chciało sie poznac nauk Jezusa i jego przesłania o miłosierdziu i tkwia we krwi bezbronnych istot po uszy
Grodecka i wiele innych naturoterapeutek polskich wiele pisała/ły o niepotrzebnym haniebnym dla ludzkosci okrucienstwie wobec zwierzat..o tym --ze człowiek jest anatomicznie mniej uposazony do tego by jesc mieso
o tym--uile kosztuje ziemie ghodowla bydła,jakie sa tego skutki uboczne i jal cenne jest --uprawa zbóz i straczkowych
jak ma sie to do biedy w Afryce
jak wiele chorób pochodzi od objdania sie zepsutym zgniłym miesem--bo przeciez nie mamy swinbek u siebie w ogrodkach i nie obrabiamy ich w ciagu 2 dni
a jest ono mocno konserwowane i "poprawiane"
o tym jak cierpia dzieci,kiedy maja swoje zwierzatka0 i któregos dnia maja je w talerzu
o tym jak praca w ubojni odczłowiecza
wystarczy popatrzec na film --jak zwierzeta sa zabiajne--one płacza..czuja ,ze cos sie dzieje złego przed ..
o tym jak sa przwozone,jak trzymane w ciasnocie
jak tuczone ...
co jakis czas wspoimniec i odechce sie mieska-
---------------
do tej pory nie została wyjasniona sprawa białka zwierzecego i kreatyny--czym je w pełni zastapic
soaj ma swoje mankamenty
jednak ludy ,które bardzo rzadko jedza mieso--maja sie dobrze
wiec moze badania nt sa specjalnie hamowane i zakłamywane
uboj to wielki biznes ...
i kazdy normalny człowiek brzydzi sie tym!
------------
to samo z obrzezaniem u chłopców
i nastepne nbarbarzynstwo--u dziewczynek
----
Zydom nie chciało sie poznac nauk Jezusa i jego przesłania o miłosierdziu i tkwia we krwi bezbronnych istot po uszy
Grodecka i wiele innych naturoterapeutek polskich wiele pisała/ły o niepotrzebnym haniebnym dla ludzkosci okrucienstwie wobec zwierzat..o tym --ze człowiek jest anatomicznie mniej uposazony do tego by jesc mieso
o tym--uile kosztuje ziemie ghodowla bydła,jakie sa tego skutki uboczne i jal cenne jest --uprawa zbóz i straczkowych
jak ma sie to do biedy w Afryce
jak wiele chorób pochodzi od objdania sie zepsutym zgniłym miesem--bo przeciez nie mamy swinbek u siebie w ogrodkach i nie obrabiamy ich w ciagu 2 dni
a jest ono mocno konserwowane i "poprawiane"
o tym jak cierpia dzieci,kiedy maja swoje zwierzatka0 i któregos dnia maja je w talerzu
o tym jak praca w ubojni odczłowiecza
wystarczy popatrzec na film --jak zwierzeta sa zabiajne--one płacza..czuja ,ze cos sie dzieje złego przed ..
o tym jak sa przwozone,jak trzymane w ciasnocie
jak tuczone ...
co jakis czas wspoimniec i odechce sie mieska-
---------------
do tej pory nie została wyjasniona sprawa białka zwierzecego i kreatyny--czym je w pełni zastapic
soaj ma swoje mankamenty
jednak ludy ,które bardzo rzadko jedza mieso--maja sie dobrze
wiec moze badania nt sa specjalnie hamowane i zakłamywane
uboj to wielki biznes ...
@MałaMi
Ja nie jem mięsa , nie ma powodu żeby dla mojej przyjemności zabijano zwierzęta . Wiem ,że świata tym nie zmienię bo ludzie mięso jedli , jedzą i jeść będą , ale ja do tego ręki nie muszę przykładać . Tak samo nie rozumiem zabijania karpia 24 grudnia... To moje zdanie , wcale nie musicie się ze mną zgodzić ;)
Ja nie jem mięsa , nie ma powodu żeby dla mojej przyjemności zabijano zwierzęta . Wiem ,że świata tym nie zmienię bo ludzie mięso jedli , jedzą i jeść będą , ale ja do tego ręki nie muszę przykładać . Tak samo nie rozumiem zabijania karpia 24 grudnia... To moje zdanie , wcale nie musicie się ze mną zgodzić ;)
@wdr
Uogólniasz . Nie zabijam pająków , ani komarów , mało tego moja córka na drodze przenosi w trawę ślimaki , żeby nie zostały zdeptane.. Dziwnie to brzmi , ale tak jest. Po co mam zabijać takiego choćby komara ? Skoro chodzę po ich terenie to liczę sie z tym , że pogryzą . A w domu mam moskitiery :) Pająk? A co mi pająk zrobi ? :) Biedronki także przemieszkują u mnie podczas zimy :) Natura bez człowieka sobie poradzi , ludzie bez natury nie :)
Uogólniasz . Nie zabijam pająków , ani komarów , mało tego moja córka na drodze przenosi w trawę ślimaki , żeby nie zostały zdeptane.. Dziwnie to brzmi , ale tak jest. Po co mam zabijać takiego choćby komara ? Skoro chodzę po ich terenie to liczę sie z tym , że pogryzą . A w domu mam moskitiery :) Pająk? A co mi pająk zrobi ? :) Biedronki także przemieszkują u mnie podczas zimy :) Natura bez człowieka sobie poradzi , ludzie bez natury nie :)
Graszko , ja wiem że w to trudno uwierzyć , ale mi to naprawdę nie przeszkadza :) No co ja poradzę , ze tak mam ? Nikt mi nie daje prawa do zabijania , szczególnie że te stworzonka mnie nie krzywdzą w żaden sposób. Zresztą jak pisałam , po moich terenach rzadko latają . Muchy też nie zabiję , tylko nie wspomnę co mamroczę pod nosem kiedy ja wyganiam :D
Ubój rytualny to walka ekologów z wierzącymi - i obie strony tracą czas na głupoty:)
Wierzący sami nie zabijają, tylko chcą jeść mięso z rytualnego uboju.
Niby wierzą, ale nie wnikają w szczegóły.
Także dla własnego dobra, bo gdyby zaczęli oczekiwać od rzeźnika rytualnej czystości i odpowiedniej modlitwy przed zadaniem ciosu, to musieliby sami wziąć nóż do ręki lub jeść kotlety z soi:p
Ekolodzy też nie lepsi. Z lenistwa nie wezmą się za coś lepszego. Lansują się w mediach i karmią motłoch ideami, by zarabiać na wywiadach, sprzedać felieton czy książkę.
To nie są ci sami, co walczą ze zwierzęcymi fermami, gdzie zwierzęta żyją w brudzie i ciasnocie.
O tym wolą nie mówić, bo Polacy mają gdzieś wierzenia innowierców, ale podwyżek cen o kilkaset procent by im nie wybaczyli;)
Znęcanie się nad zwierzętami?
Każdy widzi w tym coś innego.
Jeden UR, inny niewolenie zwierząt dla zabawy (np przez posiadaczy psów lub kotów).
Wierzący sami nie zabijają, tylko chcą jeść mięso z rytualnego uboju.
Niby wierzą, ale nie wnikają w szczegóły.
Także dla własnego dobra, bo gdyby zaczęli oczekiwać od rzeźnika rytualnej czystości i odpowiedniej modlitwy przed zadaniem ciosu, to musieliby sami wziąć nóż do ręki lub jeść kotlety z soi:p
Ekolodzy też nie lepsi. Z lenistwa nie wezmą się za coś lepszego. Lansują się w mediach i karmią motłoch ideami, by zarabiać na wywiadach, sprzedać felieton czy książkę.
To nie są ci sami, co walczą ze zwierzęcymi fermami, gdzie zwierzęta żyją w brudzie i ciasnocie.
O tym wolą nie mówić, bo Polacy mają gdzieś wierzenia innowierców, ale podwyżek cen o kilkaset procent by im nie wybaczyli;)
Znęcanie się nad zwierzętami?
Każdy widzi w tym coś innego.
Jeden UR, inny niewolenie zwierząt dla zabawy (np przez posiadaczy psów lub kotów).
NIE, NIE i jeszcze raz NIE dla uboju rytualnego zwierząt w Polsce na potrzeby mniejszości religijnych. Na marginesie, dla większości religijnych również stanowcze NIE!
To, że żydzi postrzegają ten proceder za potrzebę uprawiania swoich praktyk religijnych, to ich problem, zwłaszcza, że są "u mnie". Ja postrzegam to za zwykłe barbarzyństwo i okrucieństwo, zwłaszcza, że jestem u siebie! I mam gdzieś, co głosi niejaki David Harris -szef Amerykańskiego Komitetu Żydowskiego- stwierdziwszy, że "przeciwnicy uboju rytualnego godzą w społeczności żydowskie" Więc ja oświadczam z pełną odpowiedzialnością, że w takim razie, w myśl jego rozumowaniu "godzę w społeczności żydowskie".
Jakie to łatwe i proste zostać antysemitą we własnym kraju. Wystarczy nie zgadzać się z Harrisem i innymi polskimi przywódcami żydowskimi.
Tenże niejaki Harris wzywał w ubiegłym roku polskie władze, by jak najszybciej uznały prawo społeczności żydowskiej do przygotowywania koszernego mięsa. Jak stwierdził ten wątpliwej jakości bohater "byłoby więcej niż szokujące, gdyby w demokratycznej Polsce uniemożliwiono stosowanie uboju koszernego, który jest integralną częścią żydowskiej tradycji.
Więc jak już zostałem antysemitą, to mogę również zostać nietolerancyjnym rasistą, który oświadcza, że Żydzi mogą "nie praktykować swojej religii w moim kraju, mogą nie jeść mięsa (mają szczaw i mirabelki) lub mogą nie mieszkać pośród tych, którzy rytualnemu ubojowi mówią NIE". Mają wybór. Ja, mieszkając we własnym kraju, często mam dużo mniej wyborów, aniżeli bym sobie życzył i jakoś nie żyję w przeświadczeniu "wiecznie pokrzywdzonego, któremu wszystko się należy". Amen
To, że żydzi postrzegają ten proceder za potrzebę uprawiania swoich praktyk religijnych, to ich problem, zwłaszcza, że są "u mnie". Ja postrzegam to za zwykłe barbarzyństwo i okrucieństwo, zwłaszcza, że jestem u siebie! I mam gdzieś, co głosi niejaki David Harris -szef Amerykańskiego Komitetu Żydowskiego- stwierdziwszy, że "przeciwnicy uboju rytualnego godzą w społeczności żydowskie" Więc ja oświadczam z pełną odpowiedzialnością, że w takim razie, w myśl jego rozumowaniu "godzę w społeczności żydowskie".
Jakie to łatwe i proste zostać antysemitą we własnym kraju. Wystarczy nie zgadzać się z Harrisem i innymi polskimi przywódcami żydowskimi.
Tenże niejaki Harris wzywał w ubiegłym roku polskie władze, by jak najszybciej uznały prawo społeczności żydowskiej do przygotowywania koszernego mięsa. Jak stwierdził ten wątpliwej jakości bohater "byłoby więcej niż szokujące, gdyby w demokratycznej Polsce uniemożliwiono stosowanie uboju koszernego, który jest integralną częścią żydowskiej tradycji.
Więc jak już zostałem antysemitą, to mogę również zostać nietolerancyjnym rasistą, który oświadcza, że Żydzi mogą "nie praktykować swojej religii w moim kraju, mogą nie jeść mięsa (mają szczaw i mirabelki) lub mogą nie mieszkać pośród tych, którzy rytualnemu ubojowi mówią NIE". Mają wybór. Ja, mieszkając we własnym kraju, często mam dużo mniej wyborów, aniżeli bym sobie życzył i jakoś nie żyję w przeświadczeniu "wiecznie pokrzywdzonego, któremu wszystko się należy". Amen
Twoja postawa, zważywszy na Twój nick, jest całkowicie zrozumiała:D
Co do antysemityzmu, to ja w niego zwyczajnie nie wierzę.
To tak jak rasizm, seksizm i homofobia - zwykłe manipulatorskie narzędzie nacisku.
A swoją drogą, widzieliście "Zniesławienie"?
Dokument żydowskiego reżysera o antysemityzmie?
Polecam, bo jest genialny:)
Zwłaszcza motyw Polski:
Nastolatki z Izraela przylatują do nas pooglądać obozy i dopełnić rytualnego prania mózgu. Jakieś dziadki się ich pytają skąd są, a nie rozumiejąca po naszemu żydówka mówi do swojego opiekuna: "nazwał mnie suką i chciał mnie pobić":d
Co do antysemityzmu, to ja w niego zwyczajnie nie wierzę.
To tak jak rasizm, seksizm i homofobia - zwykłe manipulatorskie narzędzie nacisku.
A swoją drogą, widzieliście "Zniesławienie"?
Dokument żydowskiego reżysera o antysemityzmie?
Polecam, bo jest genialny:)
Zwłaszcza motyw Polski:
Nastolatki z Izraela przylatują do nas pooglądać obozy i dopełnić rytualnego prania mózgu. Jakieś dziadki się ich pytają skąd są, a nie rozumiejąca po naszemu żydówka mówi do swojego opiekuna: "nazwał mnie suką i chciał mnie pobić":d
"Kłapouchy", też cieszę się, że nie chodzi o rytualny ubój kurczaków :-)
Ty w antysemityzm nie wierzysz, ja w niego nie wierzę, wielu innych też nie wierzy, a i sporo Żydów żyjących spokojnie w Izraelu też w niego nie wierzą. Antysemityzm potrzebny jest tym Żydom, którzy wiedzą jak dzięki niemu robić pieniądze i pozyskiwać te dobra, których w inny sposób by się nie pozyskało.
Dla przykładu cytat z tekstu artykułu podlinkowanego przez Mansona...
"Zakaz uboju rytualnego spowodował protesty międzynarodowych organizacji żydowskich oraz zarzuty antysemityzmu." Co wobec tego robią sędziowie Trybunału Konstytucyjnego. Podkreślają wskazują na " liturgiczny charakter takiej czynności bez względu na liczbę ubijanych zwierząt uznając, że na religię nie można nakładać żadnych ograniczeń", czyli rozszerzają orzeczenie poza zakres wniosku...
Kłapouchy, niestety, ale skoro nie zgadzasz się z rytualnym ubojem, czy też wskazujesz na filmy... (oglądałem) bądź próbujesz zrozumieć płacze Palestyńczyków, to już jesteś antysemitą. Można nim też zostać zupełnie przypadkowo, jak chociażby "wspomniane dziadki".
Ty w antysemityzm nie wierzysz, ja w niego nie wierzę, wielu innych też nie wierzy, a i sporo Żydów żyjących spokojnie w Izraelu też w niego nie wierzą. Antysemityzm potrzebny jest tym Żydom, którzy wiedzą jak dzięki niemu robić pieniądze i pozyskiwać te dobra, których w inny sposób by się nie pozyskało.
Dla przykładu cytat z tekstu artykułu podlinkowanego przez Mansona...
"Zakaz uboju rytualnego spowodował protesty międzynarodowych organizacji żydowskich oraz zarzuty antysemityzmu." Co wobec tego robią sędziowie Trybunału Konstytucyjnego. Podkreślają wskazują na " liturgiczny charakter takiej czynności bez względu na liczbę ubijanych zwierząt uznając, że na religię nie można nakładać żadnych ograniczeń", czyli rozszerzają orzeczenie poza zakres wniosku...
Kłapouchy, niestety, ale skoro nie zgadzasz się z rytualnym ubojem, czy też wskazujesz na filmy... (oglądałem) bądź próbujesz zrozumieć płacze Palestyńczyków, to już jesteś antysemitą. Można nim też zostać zupełnie przypadkowo, jak chociażby "wspomniane dziadki".
Dziekuje Wam za wszelkie przemyślenia w tym temacie. Jak widać ile ludzi tyle opinii. Ja jakis czas temu przeszlam na weganizm mimo, iz cale zycie jadlam mieso i produkty, ktore od zwierząt pochodzą. Przyszedł dzień kiedy zwyczajnie odstawilam wszystko co od zwierząt i ze zwierząt. Nie wiem czy to wiele zmieni. Tzn.wiem że to kropla w oceanie krzywd jakie zwierzętom sprawiamy. Mi sie poprostu to wszystko po nocach śniło. Wyrzuty sumienia mnie dobijaly. Nie jestem z tych co " nawracaja" miesozernych bo każdy ma swoj pogląd. Każdy zyje według wlasnych zasad. Naturalnie jestem przeciwko UR i każdej innej formie sprawiania zwierzętom bólu i cierpienia.
od zawsze ,od wieki wieków byli ci co zjadali i ci co byli zjadani
chciał nie chciał człowiek stoi na szczycie układu pokarmowego
wam wszystkim jest po prostu za dobrze w tych czasach
macie wybór
będę jadł to ,a tego nie
bywa ,że człowiek staje przed wyborem
zjeść albo zdechnąć z głodu
i to wcale nie jest tak daleko od nas
i nawet wojny nie trzeba do tego
ale ok
ważne nie pobrudzić rączek i kochać zwierzątka
i być pro eko ,pro poli, pro sreko ,pro sroli
chciał nie chciał człowiek stoi na szczycie układu pokarmowego
wam wszystkim jest po prostu za dobrze w tych czasach
macie wybór
będę jadł to ,a tego nie
bywa ,że człowiek staje przed wyborem
zjeść albo zdechnąć z głodu
i to wcale nie jest tak daleko od nas
i nawet wojny nie trzeba do tego
ale ok
ważne nie pobrudzić rączek i kochać zwierzątka
i być pro eko ,pro poli, pro sreko ,pro sroli
~MalaMi
>Naturalnie jestem przeciwko UR i każdej innej formie sprawiania zwierzętom bólu i cierpienia.
Większość krzywd jakie sprawiamy naturze można rozwiązać tylko i wyłącznie poprzez zmniejszenie naszej populacji.
Czyli każdy komu dobro naszej planety jest miłe, nie powinien mieć dzieci!
>Mi sie poprostu to wszystko po nocach śniło.
To dobrze, że nie widziałaś tego dokumentu, jak naukowcy udowadniają, że rośliny czują (także ból!).
Ale wiesz, zawsze pozostaje "styl życia bez jedzenia";)
>Naturalnie jestem przeciwko UR i każdej innej formie sprawiania zwierzętom bólu i cierpienia.
Większość krzywd jakie sprawiamy naturze można rozwiązać tylko i wyłącznie poprzez zmniejszenie naszej populacji.
Czyli każdy komu dobro naszej planety jest miłe, nie powinien mieć dzieci!
>Mi sie poprostu to wszystko po nocach śniło.
To dobrze, że nie widziałaś tego dokumentu, jak naukowcy udowadniają, że rośliny czują (także ból!).
Ale wiesz, zawsze pozostaje "styl życia bez jedzenia";)
Oczywiście, że nie, proboszcza się boję ;)
Przecież to metafora. Cud eucharystyczny następuje gdy celebrujący mszę, ma wątpliwości i tylko po to, aby niedowiarka umocnić. Znane są takie przypadki, tak jak i inne cuda. Gdyby Bóg chciał abyśmy się zjadali i pili własną krew, nie mówiłby nic o szacunku do ciała, o zmartwychwstaniu i odkupieniu.
Czemu Ty wszystko interpretujesz tak dosłownie?
>.....biednego Kłapouszka:(
Już nie taki biedny, nie udawaj ;)
Przecież to metafora. Cud eucharystyczny następuje gdy celebrujący mszę, ma wątpliwości i tylko po to, aby niedowiarka umocnić. Znane są takie przypadki, tak jak i inne cuda. Gdyby Bóg chciał abyśmy się zjadali i pili własną krew, nie mówiłby nic o szacunku do ciała, o zmartwychwstaniu i odkupieniu.
Czemu Ty wszystko interpretujesz tak dosłownie?
>.....biednego Kłapouszka:(
Już nie taki biedny, nie udawaj ;)
Podczas ostatniej wieczerzy? Z tego co wiem jedli chleb i pili wino....
Moje moja wiedza jest mała, ale wydawało mi się, że Jezus złożył swoją ofiarę na krzyżu, a ostatnia wieczerza była ustanowieniem eucharystii jako pamiątki tego wydarzenia.
Ja swoją wiarę uważam za dar, który dostałam od Boga. Jestem prostym człowiekiem. Wierzę w cuda.
Moje moja wiedza jest mała, ale wydawało mi się, że Jezus złożył swoją ofiarę na krzyżu, a ostatnia wieczerza była ustanowieniem eucharystii jako pamiątki tego wydarzenia.
Ja swoją wiarę uważam za dar, który dostałam od Boga. Jestem prostym człowiekiem. Wierzę w cuda.
zawsze pozostaje bresarianizm!
o tym ze rosliny czuja a łabedzie i wiele innych gatunków zwierzat wiaze sie w pary do konca zycia juz trabiono dawno
rosliny znaja sie na muzyce i ostrzegaja sasiadki z parapetu o niebezpieczenstwie---wiec-sa na swoj sposób-
inteligentne!
mało tego w kamieniu jest "zapis" dziejów
naczelna zasada "nie zabijaj"-oznacza -nie krzywdz i nie unicestwiaj bez potrzeby"!
nie przedłuzaj cierpienia
sa tacy co przed zniwami i zabiciem zwierzecia,nawet najmniejszego --modla sie--dosłownie je przepraszaja! i to jest własciwy rytuał
to nie bujda--tylko czystsza sciezka buddyzmu i zen
to nie tak--ze musisz znosic pajaki w domu albo dac sie pogryzc zwierzeciu,trzymac gniazdo os w domu
jak mozna to wypusc to..bo to jest szczebel ,który jest potrzebny w ekosystemie
jak sie rozplenie i zagraza ekosystemowi to-trzeba cos z tym zrobic!bo!-
masz prawo do ochrony i podtrzymywania swojego zycia-
i to jest tez naczelne prawo
ale juz nie po to by zabijac młode zwierzeta dla futer w dobie ,kiedy mamy materiały lepiej chroniace przed zimnem-to jest proznosc i barbazynstwo
o tym ze rosliny czuja a łabedzie i wiele innych gatunków zwierzat wiaze sie w pary do konca zycia juz trabiono dawno
rosliny znaja sie na muzyce i ostrzegaja sasiadki z parapetu o niebezpieczenstwie---wiec-sa na swoj sposób-
inteligentne!
mało tego w kamieniu jest "zapis" dziejów
naczelna zasada "nie zabijaj"-oznacza -nie krzywdz i nie unicestwiaj bez potrzeby"!
nie przedłuzaj cierpienia
sa tacy co przed zniwami i zabiciem zwierzecia,nawet najmniejszego --modla sie--dosłownie je przepraszaja! i to jest własciwy rytuał
to nie bujda--tylko czystsza sciezka buddyzmu i zen
to nie tak--ze musisz znosic pajaki w domu albo dac sie pogryzc zwierzeciu,trzymac gniazdo os w domu
jak mozna to wypusc to..bo to jest szczebel ,który jest potrzebny w ekosystemie
jak sie rozplenie i zagraza ekosystemowi to-trzeba cos z tym zrobic!bo!-
masz prawo do ochrony i podtrzymywania swojego zycia-
i to jest tez naczelne prawo
ale juz nie po to by zabijac młode zwierzeta dla futer w dobie ,kiedy mamy materiały lepiej chroniace przed zimnem-to jest proznosc i barbazynstwo
jedzenia na ziemi wystarczy dla wszystkich
ludzie sie rodza i umieraja
sa kataklizmy i choroby
jest nierównowaga w zyzyciu ziemi,plodów ,zagospodarowania jej
za duzo niszcza kraje uprzemysłowione-
poczytajcie sobie --ile i jakich ziem i jak niszcza uprawy tytoniu--
zła gospodarka---kazdy chce tylko "wyrwac" nie patrzac na przyszłe pokolenia i tych ,którzy mieszkaja na drugiej polkuli
a wbrew pozorom to jestesmy ze soba powiazani-
ziemia to tez zywy organizm-nie tylko chemicznie
ale energetycznie
wszystko chłonie i kumuluje i oddaje energie..emocje tez sa energia
tak samo jak swiatło..pole magnetyczne..
i nic tu sie nie dzieje bez echa
ludzie sie rodza i umieraja
sa kataklizmy i choroby
jest nierównowaga w zyzyciu ziemi,plodów ,zagospodarowania jej
za duzo niszcza kraje uprzemysłowione-
poczytajcie sobie --ile i jakich ziem i jak niszcza uprawy tytoniu--
zła gospodarka---kazdy chce tylko "wyrwac" nie patrzac na przyszłe pokolenia i tych ,którzy mieszkaja na drugiej polkuli
a wbrew pozorom to jestesmy ze soba powiazani-
ziemia to tez zywy organizm-nie tylko chemicznie
ale energetycznie
wszystko chłonie i kumuluje i oddaje energie..emocje tez sa energia
tak samo jak swiatło..pole magnetyczne..
i nic tu sie nie dzieje bez echa
Uprawy w ziemi? "Pogański kraj, pogańskie obyczaje!"
Przecież jest aeroponika, hydroponika...
Buduje się pionowe farmy w środku miast, jak w Singapurze.
Miejskie farmy, jak u Pasona w Tokio, czy 46 piętrowe ogrody mieszkalne, jak na Sri Lance.
Co tam, nasi północni sąsiedzi chcą budować kilkupiętrowe samowystarczalne farmy, gdzie na każdym piętrze będzie inny gatunek roślin lub zwierząt - i wszystko wzajemnie od siebie uzależnione, i całkowicie eko;)
Ilość jedzenia nie jest problemem.
Problem to sama Ziemia (planeta) która się nie rozszerza.
Terraformowanie oceanów czy innych planet to póki co mrzonka.
Zwłaszcza, że nie jesteśmy w stanie wynaleźć nawet kosmicznej windy;)
O braku wody pitnej nawet nie wspomnę.
Przecież jest aeroponika, hydroponika...
Buduje się pionowe farmy w środku miast, jak w Singapurze.
Miejskie farmy, jak u Pasona w Tokio, czy 46 piętrowe ogrody mieszkalne, jak na Sri Lance.
Co tam, nasi północni sąsiedzi chcą budować kilkupiętrowe samowystarczalne farmy, gdzie na każdym piętrze będzie inny gatunek roślin lub zwierząt - i wszystko wzajemnie od siebie uzależnione, i całkowicie eko;)
Ilość jedzenia nie jest problemem.
Problem to sama Ziemia (planeta) która się nie rozszerza.
Terraformowanie oceanów czy innych planet to póki co mrzonka.
Zwłaszcza, że nie jesteśmy w stanie wynaleźć nawet kosmicznej windy;)
O braku wody pitnej nawet nie wspomnę.
Nic nie mówiłem o eksterminacji, ale rozsądek podpowiada, że im więcej ludzi, tym więcej śmieci, więcej CO2, większe zużycie zasobów i mniej przestrzeni dla zwierząt.
A wystarczy tylko rozsądek... bo inaczej potrzebna będzie "polityka jednego dziecka" jak w Chinach.
>Kłapouchy - czyżbyś był wyznawcą maltuzjanizmu?
Jestem tajnym agentem NWO - tylko ciii;)
A wystarczy tylko rozsądek... bo inaczej potrzebna będzie "polityka jednego dziecka" jak w Chinach.
>Kłapouchy - czyżbyś był wyznawcą maltuzjanizmu?
Jestem tajnym agentem NWO - tylko ciii;)
Hue hue, jednak nwo ma długie łapki :-)))
http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1602445,1,uboj-rytualny-dozwolony-bez-ograniczen.read
http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1602445,1,uboj-rytualny-dozwolony-bez-ograniczen.read
Vilette
Gryzienie może być też przyjemne ;)
>Tak się przekomarzacie, że jestem przekonana, iż z obu są ;)
Błędne wnioski wyciągasz, ja się nie przekomarzam, nie z Kłapouchym :) On to mógłby wykorzystać przeciwko mnie. ;)
Nic nie poradzę na to, że słowo pisane jest takie niedoskonale.
Kłapouchy - podejrzewam, że nie tylko ja! Moja wina, że salami jest takie pyszne?!!! :))
Gryzienie może być też przyjemne ;)
>Tak się przekomarzacie, że jestem przekonana, iż z obu są ;)
Błędne wnioski wyciągasz, ja się nie przekomarzam, nie z Kłapouchym :) On to mógłby wykorzystać przeciwko mnie. ;)
Nic nie poradzę na to, że słowo pisane jest takie niedoskonale.
Kłapouchy - podejrzewam, że nie tylko ja! Moja wina, że salami jest takie pyszne?!!! :))
Ubój rytualny to chyba jakiś żart. Zabijanie zwierzaka, bo ktoś sobie wymyślił, że to sprawi radość Bogu! Barbarzyńcy!