Re: Ucieczka
> Pograzamy sie w czyms co pozwoli nam zapomniec (np. w pracy)...
jesli takie pograzenie sie w pracy nie doprowadza do karasohi jest jeszcze szansa, gorzej gdy klopoty zaczynaja byc "leczone"...
rozwiń
> Pograzamy sie w czyms co pozwoli nam zapomniec (np. w pracy)...
jesli takie pograzenie sie w pracy nie doprowadza do karasohi jest jeszcze szansa, gorzej gdy klopoty zaczynaja byc "leczone" chemicznie...
> przyspieszajac, pryspieszamy takze nadejscie konca.
zgodnie z teoria wzglednosci im szybciej sie poruszamy (w zasadzie mowa jest o przyspieszeniu) tym wolniej plynie czas, wiec z naszego punktu widzenia nie jestesmy tak blisko konca jak widza to inni wobec czego mozna liczyc ze ktos poda nam pomocna dlon (i to nie po to aby zdjac nam zegarek;)
> Szkoda, ze jesli chodzi o czas to uciekac mozna tylko do przodu
dzieki temu jednak trzeba ostrozniej szafowac wlasnym zyciem a wiec i umiec wykorzystywac szanse jakie sie pojawiaja (z mojej strony rozwazanie czysto teoretyczne - brak danych empirycznych:(
> A moze ktos zna tez sposob, by spowolnic czas w chwilach,
> ktore sa przyjmene?
a moze lepiej byloby cieszyc sie tymi krotkimi chwilami aby nadawaly sens zyciu gdy przemijaja i dopada nas proza (a nawet dramat) zycia?
pozdrawiam
zobacz wątek