Oddałem samochód do przeglądu elektryki - szwankowało wiele rzeczy, od alarmu do wycieraczek. Pracownik zadzwonił po kilku godzinach, dokładnie opisał wszystkie problemy, poinformował że solidna naprawa wymaga dużej kwoty, więc odradza (bo szkoda na takie stare auto). W międzyczasie naprawił co się dało od ręki, przy odbiorze cierpliwie odpowiedział na wszystkie moje pytania i... nie wziął ani grosza! Cieszę się, że są jeszcze fachowcy, którzy chcą uczciwie pomóc i doradzić, a nie tylko naciągnąć klienta i "wydoić" z kasy. Dziękuję.