Re: Ukryty punkt
Wigor napisał(a):
> PK 17 stal dokladnie tam gdzie mial stac, co prawda przecinka
> na polnoc byla slabo widoczna ale ta na poludnie byla doskonale
> widoczna wiec miejce...
rozwiń
Wigor napisał(a):
> PK 17 stal dokladnie tam gdzie mial stac, co prawda przecinka
> na polnoc byla slabo widoczna ale ta na poludnie byla doskonale
> widoczna wiec miejce jeznoznaczne do odnalezienia w terenie. A
> co najwazniejsz e na PK dalo sie wjechac i wyjechac bez
> zsiadania z roweru.
No tak przecinka na południe była wyraźna, ale podobne przecinki to były i 50m wcześniej i 50m dalej, a najbliższy punkt charakterystyczny był na tyle daleko że wyliczenie odległości co do 100m raczej było mało wykonalne bez GPS.
A takie pytanko dodatkowe: Jak dotarłeś do punktu to ktoś na nim był?
A co do ekstremalności imprezy to jak najbardziej, ale chyba nie na tym ta ekstremalność powinna polegać. Jestem jak najbardziej za punktami trudnymi nawigacyjnie, ale może nie bawmy się w chowanego ;).
A jeśli chodzi o pk10 to uważam że wszystko się dokładnie zgadzało. Przynajmniej jeśli sie jechało od południa.
zobacz wątek