PK 14
To ja jeszcze o punkcie na grobli nad Mauszem. 14 czyli.
Przyjechałem na start 6.30, punktalnie, spokojnie, odebrałem mapę, słyszę z megafonów:
- Punkt 14...
rozwiń
To ja jeszcze o punkcie na grobli nad Mauszem. 14 czyli.
Przyjechałem na start 6.30, punktalnie, spokojnie, odebrałem mapę, słyszę z megafonów:
- Punkt 14 usytuowany jest po wschodnej stronie przesmyku . Powtarzam, punkt 14... itp.
Ok, patrzę na mapę, widzę symbol mostu, myślę: 'aha, most, grobla, punkt na wschodnim końcu, ok'. Pojechałem.
Przyjeżdżam na miejsce... wiadomo.
I teraz dwie kwestie. Jak można zostawić na mapie symbol mostu, skoro go tam nie ma? To już nie jest jakieś tam wypaczenie, spowodowane generalizacją, zmianą przebiegu drogi przez lata, czy podobnymi, ale.. kurczę, no trochę wredna dezinformacja.
Ok, po chwili namysłu byłem po drugiej stronie, nawet ciesząc sie, że rower przepłukałem z piasku ;) Ale jeśli był wśród jadących ktoś z jakąkolwiek alergią (chociażby - wymyślam), to już nie byłoby to proste.
I dwa: skoro już budowniczy (nie wiem który) taki punkt w takim stanie pozostawia, to mógłby przynajmniej zadbać o to, by przejście przez wodę było bezpieczne. A zdecydowanie nie było takie patrząc na szkła na pniakach i w wodzie...
Znowu: przecież cała moja gira po tym przejściu to nie tylko mój interes, jak i organizatora, żeby nie musiał do mnie zaraz pomocy słać i do szpitala wieźć na szycie...
Ogólnie natomiast cała impreza wyśmienita. Organizacja, ludzie, baza, trasa, Karol nawet pogodę załatwił...
Dzięki wielkie za Waszą pracę, Organizatorzy - pokłony! :]
Szy.
PS. Przypominam się miłej obsłudze właśnie PK 14 o fotkę z telefonu... :>
zobacz wątek