Ja miałam takie ułożenie i rodziłam w sierpniu na zaspie. Dopiero podczas porodu usłyszałam, że dziecko jest tak ułożone ale położna tak prowadziła poród, że dziecko w czasie rodzenia się...
rozwiń
Ja miałam takie ułożenie i rodziłam w sierpniu na zaspie. Dopiero podczas porodu usłyszałam, że dziecko jest tak ułożone ale położna tak prowadziła poród, że dziecko w czasie rodzenia się odwróciło. Syn urodził się zdrowy(był tylko owinięty pępowiną wokół nóg i jakieś 10cm od brzucha miał węzeł), ze mną też ok. Porównując pierwszy poród kilka lat temu i drugi to drugi był dużo bardziej bolesny, przy partych parę razy traciłam przytomność ale koniec końców wszystko z nami dobrze. Dodam tylko, że na porodówkę trafiłam jakoś o 12,a syn urodził sie po 14.
zobacz wątek