Wyszła wiedźma z ukrycia. Dzienne światło jej szkodzi. " i wziąwszy w swe ręce lustro, spojrzała na swe w nim oblicze. Oblicze nikczemne, i szpetne. Zobaczywszy co ujrzała, porzuciła wszelkie...
rozwiń
Wyszła wiedźma z ukrycia. Dzienne światło jej szkodzi. " i wziąwszy w swe ręce lustro, spojrzała na swe w nim oblicze. Oblicze nikczemne, i szpetne. Zobaczywszy co ujrzała, porzuciła wszelkie nadzieje na życie swe od wschodu do zachodu słońca "
zobacz wątek