Widok
Umiesz jeździć po rondach? Wydaje ci się
Opinie do artykułu: Umiesz jeździć po rondach? Wydaje ci się.
Rondo to najbezpieczniejsze drogowe skrzyżowanie. Pod warunkiem, że wiemy, jak z niego korzystać. Niestety, wielu kierowców - również tych z długoletnim stażem za kierownicą - wjeżdżając na skrzyżowania o ruchu okrężnym zachowują się jak dziecko we mgle. I trudno się dziwić, bo kłopoty z odpowiedziami na nasze pytania mieli nawet eksperci. Dlatego warto stawiać na ronda turbinowe.
Ktoś mądry wymyślił kiedyś skrzyżowania o ruchu okrężnym, żeby wszystkim jeździło się płynniej, a ...
Rondo to najbezpieczniejsze drogowe skrzyżowanie. Pod warunkiem, że wiemy, jak z niego korzystać. Niestety, wielu kierowców - również tych z długoletnim stażem za kierownicą - wjeżdżając na skrzyżowania o ruchu okrężnym zachowują się jak dziecko we mgle. I trudno się dziwić, bo kłopoty z odpowiedziami na nasze pytania mieli nawet eksperci. Dlatego warto stawiać na ronda turbinowe.
Ktoś mądry wymyślił kiedyś skrzyżowania o ruchu okrężnym, żeby wszystkim jeździło się płynniej, a ...
Prawy pas na rondzie powinniśmy zajmować tylko wtedy, gdy chcemy zjechać pierwszym zjazdem. W przeciwnym wypadku każdy kierowca
Oraz "Kierowca z prawego pasa, wjeżdżając i jadąc dalej tym pasem, nie może skręcać w lewo, ponieważ taki manewr można wykonać w tym przypadku tylko z lewego pasa ruchu"
Proszę o konkretny przepis, który to potwierdza, bo coś mi się nie chcę wierzyć...
Proszę o konkretny przepis, który to potwierdza, bo coś mi się nie chcę wierzyć...
Na filmie to nie jest rondo turbinowe tylko BUBEL
A konkretnie: porzadnie zrobione rondo turbinowe powinno miec takie samo malowanie pasow na kazdym zjezdzie. To rondo na Marynarki Polskiej kazdy zjazd ma namalowany inaczej. Co wiecej liczba pasow do jazdy tez sie zmienia - raz mamy 2 a raz 1 pas na rondzie.
Podobny bubel jest przy Ergo Arenie - kazdy zjazd zrobiony inaczej:
http://1.static.s-trojmiasto.pl/zdj/c/9/14/600x0/141766-Rondo-i-tunel-ulatwia-widzom-dojazd-i-dojscie-do-hali-widowiskowo-sportowej.jpg
http://1.static.s-trojmiasto.pl/zdj/c/9/14/600x0/141766-Rondo-i-tunel-ulatwia-widzom-dojazd-i-dojscie-do-hali-widowiskowo-sportowej.jpg
a gdzie rysunek ronda turbinowego?
dokładnie to samo chciałem napisać ;)
to miło, że wrzuciliście panowie rysunki ronda zupełnie NIEpowiązanego z filmikiem i problemem nowego ronda w Gdańsku ;)
np taki rysuneczek prawie załatwia sprawę:
http://www.tarnowo24.pl/sites/default/files/image/wydarzenia/drogi/rondo%20tur.jpg
u nas jest więcej niż wloty, ale chyba każdy ma na tyle oleju w głowie, żeby zajarzyć zasadę (niebieskie strzałki!!!)
to miło, że wrzuciliście panowie rysunki ronda zupełnie NIEpowiązanego z filmikiem i problemem nowego ronda w Gdańsku ;)
np taki rysuneczek prawie załatwia sprawę:
http://www.tarnowo24.pl/sites/default/files/image/wydarzenia/drogi/rondo%20tur.jpg
u nas jest więcej niż wloty, ale chyba każdy ma na tyle oleju w głowie, żeby zajarzyć zasadę (niebieskie strzałki!!!)
korekta?
Artykuł miał uporządkować kwestię poruszania się na rondach, tymczasem efekt może być odwrotny. Chodzi mi o grafikę nr 1, którą komentowali eksperci. Ewidentnie odnosili się do sytuacji, kiedy samochód z prawej strony (na zewnętrznym pasie ronda) to samochód B (na grafice A), zaś samochód z lewej (wewnętrzny pas ronda) to samochód A (na grafice B). Zatem warto chyba zmienić oznaczenia umieszczone na grafice, żeby nie wprowadzać chaosu (stety/niestety część kierowców znajduje źródło wiedzy o ruchu drogowym na portalach typu tojmiasto.pl). Oczywiście w sytuacji dokonania powyższej zmiany, należałoby również skorygować komentarz autora tekstu, który jest prawidłowy, ale po zamianie "literek" samochodów na grafice, będzie już niewłaściwy
Ronda miały usprawnić, a są generatorami korków, łatwo to zaobserwować np. w Żukowie, gdzie przed wybudowaniem rond, korki były z 1-2 stron, a po wybudowaniu - są z wszystkich czterech (no od strony Kościerzyny mniejszy).
Ronda zapewne świetnie się sprawdzają tam, gdzie jest mniejszy ruch. I tam gdzie nie ma większych pojazdów (ciężarówki, autobusy).
I ostatnia sprawa: kiedyś warunki były jakie były, a kierujący musieli się po prostu nauczyć. Teraz stwarza się warunki "przyjazne" tym którzy nie umieją, więc kierujący nie muszą umieć. Niedługo na samochodach zamontują duży różowy przycisk z napisem "naciśnij mnie i przestań myśleć", bo okaże się że kierowcy stali się takimi ignorantami, że sami sobie zagrażają.
Ronda zapewne świetnie się sprawdzają tam, gdzie jest mniejszy ruch. I tam gdzie nie ma większych pojazdów (ciężarówki, autobusy).
I ostatnia sprawa: kiedyś warunki były jakie były, a kierujący musieli się po prostu nauczyć. Teraz stwarza się warunki "przyjazne" tym którzy nie umieją, więc kierujący nie muszą umieć. Niedługo na samochodach zamontują duży różowy przycisk z napisem "naciśnij mnie i przestań myśleć", bo okaże się że kierowcy stali się takimi ignorantami, że sami sobie zagrażają.
Spostrzeżenia moje:
1. Bez sensu ostatni schemat: niebieska linia zjeżdża z ronda z prawego pasa, pomarańczowa z lewego i prawego, a żółta raz z prawego raz z obu.
2. Głupie polskie przepisy pozwalają jechać w lewo i zawracać z prawego pasa (rondo nieturbinowe, dwupasmowe).
3. Z nieturbinowego, dwupasmowego ronda należy zjeżdżać z prawego pasa.
4. Skoro nasi projektanci nie potrafią robić skrzyżowań o ruchu okrężnym niech podpatrzą u specjalistów Brytyjczyków, na "gugl strit wju.
2. Głupie polskie przepisy pozwalają jechać w lewo i zawracać z prawego pasa (rondo nieturbinowe, dwupasmowe).
3. Z nieturbinowego, dwupasmowego ronda należy zjeżdżać z prawego pasa.
4. Skoro nasi projektanci nie potrafią robić skrzyżowań o ruchu okrężnym niech podpatrzą u specjalistów Brytyjczyków, na "gugl strit wju.
Błędy w samym artykule.
Jak chcecie nauczać innych skoro w artykule piszecie bzdury. Niejaki instruktor Paweł Bill pisze, że "Kierowca z prawego pasa, wjeżdżając i jadąc dalej tym pasem, nie może skręcać w lewo, ponieważ taki manewr można wykonać w tym przypadku tylko z lewego pasa ruchu". Jeżeli nie ma linii na rondzie to zawsze poruszamy się przy prawej krawędzi jezdni zgodnie z KD. Więc trzymając się prawej strony mogę jeździć sobie w kółko albo w dowolnym momencie sobie zjechać.
Bo przepisy nie są dostosowane do istnienia rond. Znaczy znają to pojęcie (skrz. o ruchu okrężnym), ale nie wprowadzają zasad poruszania się po nim. Dlatego należy się kierować zdrowym rozsądkiem, a ten nakazuje zająć lewy pas przed rondem, jeśli chcemy skręcić w kierunku lewym.
Jest też przepis ogólny, który mówi, że skręcając na skrzyżowaniu w lewo, należy zbliżyć się do lewej krawędzi jezdni. A skoro rondo jest skrzyżowaniem, to należy zbliżyć się do lewej krawędzi jezdni, zanim wjedziemy na rondo.
Jest też przepis ogólny, który mówi, że skręcając na skrzyżowaniu w lewo, należy zbliżyć się do lewej krawędzi jezdni. A skoro rondo jest skrzyżowaniem, to należy zbliżyć się do lewej krawędzi jezdni, zanim wjedziemy na rondo.
Nie może Pan sobie jeździć w kółko na rondzie z prawego pasa ruchu trzymając się prawej strony ponieważ zabraniają tego znaki poziome tuż przed rondem . Z prawego pasa może Pan pojechać tylko w prawo i na wprost a z lewego w lewo lub zawrócić i tak wskazują znaki poziome na jezdni nawet jak nie ma odpowiednich linii rozgraniczających na rondzie. Cały figiel polega na tym ,że na rondzie tzw. turbinowym zajmując przed wjazdem na rondo określony pas ruchu kieruje bezkolizyjnie do wylotu. Natomiast na zwykłym rondzie cały czas trzeba pilnować prawego lusterka będąc na lewym wewnętrznym pasie i ustąpić przejazdu kierowcy z prawej strony .
Dokładnie:
"Prawy pas na rondzie powinniśmy zajmować tylko wtedy, gdy chcemy zjechać pierwszym zjazdem. W przeciwnym wypadku każdy kierowca"
Oraz
"Kierowca z prawego pasa, wjeżdżając i jadąc dalej tym pasem, nie może skręcać w lewo, ponieważ taki manewr można wykonać w tym przypadku tylko z lewego pasa ruchu"
Proszę o konkretny przepis, który to potwierdza, bo coś mi się nie chcę wierzyć...
Oraz
"Kierowca z prawego pasa, wjeżdżając i jadąc dalej tym pasem, nie może skręcać w lewo, ponieważ taki manewr można wykonać w tym przypadku tylko z lewego pasa ruchu"
Proszę o konkretny przepis, który to potwierdza, bo coś mi się nie chcę wierzyć...
nieuki
Proponuję najpierw nauczyć sie tego, co mówi PRD. A później siadać za kierownicę.
Rozdział 5 - Ruch pojazdów
Oddział 4 - Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu
Art. 22.
1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
do prawej krawędzi jezdni jeżeli zamierza skręcić w prawo;
do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi jeżeli zamierza skręcić w lewo.
Przypominam, że do jazdy po rondzie mają zastosowanie przepisy ogólne dotyczące jazdy przez skrzyżowanie.
Rozdział 5 - Ruch pojazdów
Oddział 4 - Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu
Art. 22.
1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
do prawej krawędzi jezdni jeżeli zamierza skręcić w prawo;
do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi jeżeli zamierza skręcić w lewo.
Przypominam, że do jazdy po rondzie mają zastosowanie przepisy ogólne dotyczące jazdy przez skrzyżowanie.
No i właśnie z tego artykułu wynika, że zjeżdżać z ronda można jedynie z zewnętrznego pasa bo ewidentnie jest to manewr skrętu
Oczywiście da się ten sam artykuł zinterpretować zupełnie inaczej - to jest tak jakby całe rondo było jednym zwykłym skrzyżowaniem ale, choć powszechna, będzie to interpretacja kulawa i możliwa do obalenia.
W takim wypadku, zjazdy z wewnętrznego pasa wydaje się prawidłowy choć jest przecież kolizyjny a ronda miały właśnie taką kolizyjność wyeliminować.
Przykładowo, gdy dwa samochody chcące przejechać takie skrzyżowanie "na wprost", pojazd A jadący lewym pasem (co jest przecież zgodne z Art. 22) i pojazd B jadący prawym pasem (również zgodne z Art 22) ale w relacji prostopadłej do trasy pojazdu B (wjeżdżający na skrzyżowanie z jego prawej strony), spotkają się na wysokości zjazdu pojazdu A, to ich tory jazdy będą się przecinać i co gorsza trudne będzie określenie pierwszeństwa przejazdu.
W takiej sytuacji, obydwa pojazdy jadą równolegle koło siebie, żaden nie sygnalizuje skrętu bo przecież każdy z nich pokonuje skrzyżowanie "prosto", jeden i drugi zajmują niby odpowiednie pasy ruchu a jednak możne dojść do kolizji.
Oczywiście, jeśli kierowca pojazdu A zauważył w którym miejscu pojazd B wjechał na skrzyżowanie to będzie wiedział, że ten będzie jechać prosto i ustąpi mu pierwszeństwa jako pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej ale co jeśli np. skrzyżowanie jest duże a pojazd B jechał szybciej niż A (zgodnie z Art 24 na rondzie można przecież nawet wyprzedzać) i w efekcie kierowca B nie wie skąd przyjechał pojazd B?
Przepisy powinny jednoznacznie określać pierwszeństwo w miejscach kolizyjnych a przy takiej interpretacji mogą wystąpić przypadki gdzie będzie to niemożliwe, stąd jest ona mocno wątpliwa.
W takim wypadku, zjazdy z wewnętrznego pasa wydaje się prawidłowy choć jest przecież kolizyjny a ronda miały właśnie taką kolizyjność wyeliminować.
Przykładowo, gdy dwa samochody chcące przejechać takie skrzyżowanie "na wprost", pojazd A jadący lewym pasem (co jest przecież zgodne z Art. 22) i pojazd B jadący prawym pasem (również zgodne z Art 22) ale w relacji prostopadłej do trasy pojazdu B (wjeżdżający na skrzyżowanie z jego prawej strony), spotkają się na wysokości zjazdu pojazdu A, to ich tory jazdy będą się przecinać i co gorsza trudne będzie określenie pierwszeństwa przejazdu.
W takiej sytuacji, obydwa pojazdy jadą równolegle koło siebie, żaden nie sygnalizuje skrętu bo przecież każdy z nich pokonuje skrzyżowanie "prosto", jeden i drugi zajmują niby odpowiednie pasy ruchu a jednak możne dojść do kolizji.
Oczywiście, jeśli kierowca pojazdu A zauważył w którym miejscu pojazd B wjechał na skrzyżowanie to będzie wiedział, że ten będzie jechać prosto i ustąpi mu pierwszeństwa jako pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej ale co jeśli np. skrzyżowanie jest duże a pojazd B jechał szybciej niż A (zgodnie z Art 24 na rondzie można przecież nawet wyprzedzać) i w efekcie kierowca B nie wie skąd przyjechał pojazd B?
Przepisy powinny jednoznacznie określać pierwszeństwo w miejscach kolizyjnych a przy takiej interpretacji mogą wystąpić przypadki gdzie będzie to niemożliwe, stąd jest ona mocno wątpliwa.
PORD
Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
1) do prawej krawędzi jezdni – jeżeli zamierza skręcić w prawo;
2) do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi – jeżeli zamierza skręcić w lewo.
A więc nawet gdy by było 5 pasów ruchu to tylko z tego najbliżej lewej krawędzi jezdni można skręcać w lewo i analogicznie ze skrętem w prawo. Nie dotyczy to sytuacji, gdy mamy oznakowanie poziome konkretnie przypisane kierunkom jazdy z danego pasa ruchu.
Art. 2 pkt 10) PORD ,,skrzyżowanie – przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia;...."
Ważny zapis to: ,,...łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia,, połączenia lub rozwidlenia...." i dla tego te nasze ,,ronda" to są skrzyżowania z ruchem okrężnym i stosuje się przepisy jak na normalnym skrzyżowaniu a instruktorzy prawidłowo używali sformułowania ,,skrętu w lewo" pomimo kręcenia kierownicą w prawo przy zjeździe ze skrzyżowania.
Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
1) do prawej krawędzi jezdni – jeżeli zamierza skręcić w prawo;
2) do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi – jeżeli zamierza skręcić w lewo.
A więc nawet gdy by było 5 pasów ruchu to tylko z tego najbliżej lewej krawędzi jezdni można skręcać w lewo i analogicznie ze skrętem w prawo. Nie dotyczy to sytuacji, gdy mamy oznakowanie poziome konkretnie przypisane kierunkom jazdy z danego pasa ruchu.
Art. 2 pkt 10) PORD ,,skrzyżowanie – przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia;...."
Ważny zapis to: ,,...łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia,, połączenia lub rozwidlenia...." i dla tego te nasze ,,ronda" to są skrzyżowania z ruchem okrężnym i stosuje się przepisy jak na normalnym skrzyżowaniu a instruktorzy prawidłowo używali sformułowania ,,skrętu w lewo" pomimo kręcenia kierownicą w prawo przy zjeździe ze skrzyżowania.
Ja traktuję rondo tak jak kilka niezależnych skrzyżowań obok siebie
Wtedy wszystko się upraszcza. Jest droga z pierwszeństwem, która idzie wokół ronda i kilka osobnych skrzyżowań z drogami podporządkowanymi - wlotami na rondo. Jak jestem na pasie lewym i chcę na skrzyżowaniu skręcić w prawo (tzn zjechać z ronda) to muszę wpierw zejść na prawy pas, ustępując tym którzy już tam są.
Chyba że, tak jak na filmie, jest linia ciągła która zabrania temu na prawym pasie jechać prosto, wtedy oczywiście mogę z lewego pasa w prawo.
Chyba że, tak jak na filmie, jest linia ciągła która zabrania temu na prawym pasie jechać prosto, wtedy oczywiście mogę z lewego pasa w prawo.
i to jest słuszne podejście do ronda
Traktowanie ronda jak jednego skrzyżowania (np mowa o skręcaniu w lewo czy używanie lewego kierunkowskazu do sygnalizacji manewru innego niż zmiana pasa) jest wypaczeniem idei tego rozwiązania.
Niestety takie błędne podejście jest dość powszechne i zdarza się nawet instruktorom jazdy czy policjantom. Co gorsza bywa powielane w artykułach (jak w tym powyżej) czy nawet w kiepskich podręcznikach do nauki jazdy.
A idea ronda jest taka prosta, zamiast jednego skomplikowanego skrzyżowania mamy jednokierunkową jezdnie dookoła wyspy i kilka prostych skrzyżowań na których skręcać można jedynie w prawo.
Nawet rondo wielopasmowe nie jest niczym skomplikowanym. Zgodnie z Art 22.2. PoRD skręcić w prawo (a więc np zjechać z ronda) można tylko z prawego pasa (chyba, że ruch został inaczej skonstruowany jak np na rondzie turbinowym). Więc dokładnie tak jak pisał przedmówca.
Niestety takie błędne podejście jest dość powszechne i zdarza się nawet instruktorom jazdy czy policjantom. Co gorsza bywa powielane w artykułach (jak w tym powyżej) czy nawet w kiepskich podręcznikach do nauki jazdy.
A idea ronda jest taka prosta, zamiast jednego skomplikowanego skrzyżowania mamy jednokierunkową jezdnie dookoła wyspy i kilka prostych skrzyżowań na których skręcać można jedynie w prawo.
Nawet rondo wielopasmowe nie jest niczym skomplikowanym. Zgodnie z Art 22.2. PoRD skręcić w prawo (a więc np zjechać z ronda) można tylko z prawego pasa (chyba, że ruch został inaczej skonstruowany jak np na rondzie turbinowym). Więc dokładnie tak jak pisał przedmówca.
już nie wymyślaj własnych teorii
ronda są różne, czasem masz linie, czasem nie masz,
czasem są zatarte albo pod śniegiem,
nigdy nie będziesz wiedział ile pasów będzie przy wyjeździe (często dwa zbiegają się do jednego i masz niespodziankę)
i po to właśnie używanie kierunkowskazu więcej niż się wydaje potrzebne,
robisz to dla innych a nie dla siebie
to twoje podejście jest błędne
(jedziesz autostradą pod prąd)
czasem są zatarte albo pod śniegiem,
nigdy nie będziesz wiedział ile pasów będzie przy wyjeździe (często dwa zbiegają się do jednego i masz niespodziankę)
i po to właśnie używanie kierunkowskazu więcej niż się wydaje potrzebne,
robisz to dla innych a nie dla siebie
to twoje podejście jest błędne
(jedziesz autostradą pod prąd)
Nie wymyślam teorii a jedynie literalnie stosuje to co zapisano w ustawie PoRD.
Zgodnie z PoRD niema absolutnie żadnego znaczenia "ile pasów będzie przy wyjeździe".
Przy zjeżdżaniu z ronda zasada jest prosta i dokładnie taka sama jak na każdym innym skrzyżowaniu - o ile niema oznakowania, które określa z jakiego pasa można skręcić w prawo, to taki manewr można wykonać tylko po dojechaniu do prawej krawędzi jezdni, w takim wypadku, jeśli na wyjeździe jest więcej niż jeden pas to można zająć dowolny z nich.
Natomiast gdy oznakowanie zezwala na opuszczenie ronda z więcej niż jednego pasa to (tak jak na każdym innym skrzyżowaniu) dowolności przy wyborze pasa niema.
Ronda bywają bardzo różne i wszystko zależy od ich budowy i oznakowania, zdarza się, że należy używać lewego kierunkowskazu ale w praktyce wiąże się to z manewrem zmiany pasa (przekroczenie linii przerywanej).
Przy zjeżdżaniu z ronda zasada jest prosta i dokładnie taka sama jak na każdym innym skrzyżowaniu - o ile niema oznakowania, które określa z jakiego pasa można skręcić w prawo, to taki manewr można wykonać tylko po dojechaniu do prawej krawędzi jezdni, w takim wypadku, jeśli na wyjeździe jest więcej niż jeden pas to można zająć dowolny z nich.
Natomiast gdy oznakowanie zezwala na opuszczenie ronda z więcej niż jednego pasa to (tak jak na każdym innym skrzyżowaniu) dowolności przy wyborze pasa niema.
Ronda bywają bardzo różne i wszystko zależy od ich budowy i oznakowania, zdarza się, że należy używać lewego kierunkowskazu ale w praktyce wiąże się to z manewrem zmiany pasa (przekroczenie linii przerywanej).
Rondo na Kiełpinku
Przypominam kierowcom wjeżdżającym na to rondo z Kartuskiej Północnej, że jest to rondo turbinowe i jadący od Auchan z lewego pasa są kierowani na pas prawy. Niestety bardzo często dochodzi sytuacji niebezpiecznych i wymuszeń pierwszeństwa przez ww. wjeżdżających.
Bezstłuczkowej jazdy życzę.
Bezstłuczkowej jazdy życzę.
Rondo turbinowe jest OK
Oczywiście pod warunkiem,że będzie przystosowane do polskich warunków czyli oprócz oznakowania postawione będą na liniach ciągłych specjalne wystające krawężniki.Tego niestety zabrakło na rondzie "Letnica" w ciągu ul. Marynarki - wjeżdżając od strony Śródmieścia (w kierunku na Nowy Port) i skręcając później na Brzeźno można wciąż być świadkiem (a nawet uczestnikiem :) ciekawych sytuacji.
nawet w UK ronda to groza
po prostu trzeba zwolnić do prędkości absurdalnej
i mieć oczy dookoła głowy,
a i tak nie unikniesz problemów,
tyle baranów stać na auto teraz, że na drodze jest jak na polu minowym,
jak nie krowy to owce w ludzkiej skórze,
dlatego ja jeżdżę przed szczytem
(poza tym dreszczyk emocji trzyma nas w gotowości)
i mieć oczy dookoła głowy,
a i tak nie unikniesz problemów,
tyle baranów stać na auto teraz, że na drodze jest jak na polu minowym,
jak nie krowy to owce w ludzkiej skórze,
dlatego ja jeżdżę przed szczytem
(poza tym dreszczyk emocji trzyma nas w gotowości)
Zacznijmy od właściwego używania kierunkowskazów
jak się okazuje, znaczna część "kierowców" nie ma o tym bladego pojęcia. Krew zalewa, kiedy nawet policja, pełniąc rolę "ekspertów" opowiada głupoty. Zasada jest prosta- na jednopasmowym rondzie NIGDY nie masz prawa użyć lewego kierunku. Czy to takie trudne? Wjeżdżasz na rondo tak, jakby to była droga prowadząca na wprost. Kierunek (wyłącznie prawy) wrzucasz dopiero przy jego opuszczaniu.
to po to, żeby ten z naprzeciwka się nie wypuścił
informacyjnie,
tak w PORD czyli i ludzie tak jeżdżą w UK, pół na pół,
zależy w jakim miejscu,
jak jeździsz codziennie to każde rondo ma swoje niepisane zasady,
zależy jaka konfiguracja i co jedzie,
czasem żeby autobus czy ciężarówkę wpuścić,
dajemy radę, nikt nie robi z tego hejtu w internecie jak ty
tak w PORD czyli i ludzie tak jeżdżą w UK, pół na pół,
zależy w jakim miejscu,
jak jeździsz codziennie to każde rondo ma swoje niepisane zasady,
zależy jaka konfiguracja i co jedzie,
czasem żeby autobus czy ciężarówkę wpuścić,
dajemy radę, nikt nie robi z tego hejtu w internecie jak ty
Żadne z rond na obrazkach w artykule nie odpowiada temu z którego jest film.
Przyznam że w pierwszej chili sam się zagubiłem na tym rondzie ale nie do stopnia aby ciągłą przekraczać jak większość na filmiku.
Tak na marginesie- tego pierdziocha z pierwszych sekund powinno się odstrzelić bez ostrzeżenia.
Przyznam że w pierwszej chili sam się zagubiłem na tym rondzie ale nie do stopnia aby ciągłą przekraczać jak większość na filmiku.
Tak na marginesie- tego pierdziocha z pierwszych sekund powinno się odstrzelić bez ostrzeżenia.
całe szczęście, że u nas rzadko widuje się ronda więcej niż z jednym pasem...
ale nawet takie rondo powoduje często problem dla kierowców: ludziska nie dają kierunkowskazu przy wyjeździe i skręceniu w wybrną ulicę. Osoba która czeka na wjazd na rondo nie może zgadnąć, czy dany kierowca będzie skręcał we wjazd przed nim, czy może w następny. Tak oto się czeka aż wszyscy przejadą, żeby czasem w kogoś zapominalskiego nie rąbnąć.
No właśnie ludzie nie umieją jezdzić na rondach.
Ludzie nauczcie się jeździć normalnie jak ludzie na tym rondzie. Linie ciągłe nie są po prostu sobie żeby były, tylko coś oznaczają. Złotówy pierdzielone tak samo, niby Panami ulic, a g*wno wiedzą jak jeździć na rondzie, Pan z passata białego pokazał właśnie. Za co macie prawo jazdy? Bo napewno nie za jazdy.
Postawić stały patrol policji albo kamery i walić mandaty po najwyższej stawce az się nauczą. Aha, w poprzedniej zmianie przepisów dot. nauki jazdy, mieli podobno łączyć kierowcę z instruktorem i jak młody kierowca złapał za dużo mandatów, to mieli wyciągac konsekwencje w stosunku do instruktora.... i co, gdzie to jest? Dalej szkoły jazdy uczą zdac egzamin a nie jeździć.
Fatalny artykuł, napisany chyba tylko po to by wzbudzać kontrowersje i wygenerować lawinę komentarzy.
1. Niechlujnie napisany - w tekście pomylone oznaczenia pojazdów, raz kierujący pojazdem B jedzie lewym pasem, kawałek dalej można wywnioskować, że prawym...
2. Brak konkretnego opisu nowego ronda turbinowego - na filmie rondo turbinowe a na ilustracjach i w opisie jakieś wyimaginowane rondo klasyczne. Jest chociaż gdzieś takie w trójmieście? Podobne zdarzają się choćby na Słowackiego w okolicach lotniska ale nawet tam jest inne oznakowanie poziome. Aż się prosi o dokładny rysunek ronda w Letnicy z aktualnym oznakowaniem.
3. Poważne błędy merytoryczne:
- zgodnie z Art. 22 PoRD, przed skrętem w prawo należy zbliżyć się do prawej krawędzi jezdni, więc zjechać z ronda (co jest manewrem skrętu w prawo i powinno być sygnalizowane prawym kierunkowskazem) można TYLKO Z ZEWNĘTRZNEGO PASA chyba, że oznakowanie mówi inaczej.
Więc, zgodnie z przepisami, wszystkie zamieszczone w artykule rysunki gdzie pojazd zjeżdża z ronda wprost z wewnętrznego pasa są BŁĘDNE.
- nie istnieje przepis nakazujący zajmowanie określonego pasa ruchu w zależności od tego którym zjazdem pojazd będzie opuszczał rondo.
W ten sposób można co najwyżej błędnie zinterpretować Art 22 gdy potraktujemy rondo jak zwykłe skrzyżowanie, którym przecież nie jest. Nie da się na nim bezpośrednio wykonać manewru skrętu w lewo (każdy zjazd jest skrętem w prawo) więc nie ma też sytuacji w której należy dojechać do lewej krawędzi.
Owszem, często jest to precyzowane przez dodatkowe oznakowanie a nawet gdy takiego niema to kultura jazdy nakazuje zajmowanie pasów bliżej środka gdy chce się zjechać dopiero którymś z rzędu zjazdem.
Jednak, gdy oznakowanie tego nie wyklucza, absolutnie żaden przepis niezabrania objechania nawet całego ronda po zewnętrznym pasie!
W tekście artykułu znów pisze coś zupełnie innego. Według jego treści, kierowca jadący zewnętrznym pasem będzie sprawcą ewentualnej kolizji tylko dlatego, że wjechał na rondo jakimś wjazdem i to mimo tego, że zgodnie z przepisami to on ma pierwszeństwo... Kto, przy dużym ruchu, będzie pilnować i pamiętać, który samochód wjechał jakim wjazdem na dużym rondzie z wieloma pasami i dużą liczbą zjazdów? Przecież to kompletna bzdura.
2. Brak konkretnego opisu nowego ronda turbinowego - na filmie rondo turbinowe a na ilustracjach i w opisie jakieś wyimaginowane rondo klasyczne. Jest chociaż gdzieś takie w trójmieście? Podobne zdarzają się choćby na Słowackiego w okolicach lotniska ale nawet tam jest inne oznakowanie poziome. Aż się prosi o dokładny rysunek ronda w Letnicy z aktualnym oznakowaniem.
3. Poważne błędy merytoryczne:
- zgodnie z Art. 22 PoRD, przed skrętem w prawo należy zbliżyć się do prawej krawędzi jezdni, więc zjechać z ronda (co jest manewrem skrętu w prawo i powinno być sygnalizowane prawym kierunkowskazem) można TYLKO Z ZEWNĘTRZNEGO PASA chyba, że oznakowanie mówi inaczej.
Więc, zgodnie z przepisami, wszystkie zamieszczone w artykule rysunki gdzie pojazd zjeżdża z ronda wprost z wewnętrznego pasa są BŁĘDNE.
- nie istnieje przepis nakazujący zajmowanie określonego pasa ruchu w zależności od tego którym zjazdem pojazd będzie opuszczał rondo.
W ten sposób można co najwyżej błędnie zinterpretować Art 22 gdy potraktujemy rondo jak zwykłe skrzyżowanie, którym przecież nie jest. Nie da się na nim bezpośrednio wykonać manewru skrętu w lewo (każdy zjazd jest skrętem w prawo) więc nie ma też sytuacji w której należy dojechać do lewej krawędzi.
Owszem, często jest to precyzowane przez dodatkowe oznakowanie a nawet gdy takiego niema to kultura jazdy nakazuje zajmowanie pasów bliżej środka gdy chce się zjechać dopiero którymś z rzędu zjazdem.
Jednak, gdy oznakowanie tego nie wyklucza, absolutnie żaden przepis niezabrania objechania nawet całego ronda po zewnętrznym pasie!
W tekście artykułu znów pisze coś zupełnie innego. Według jego treści, kierowca jadący zewnętrznym pasem będzie sprawcą ewentualnej kolizji tylko dlatego, że wjechał na rondo jakimś wjazdem i to mimo tego, że zgodnie z przepisami to on ma pierwszeństwo... Kto, przy dużym ruchu, będzie pilnować i pamiętać, który samochód wjechał jakim wjazdem na dużym rondzie z wieloma pasami i dużą liczbą zjazdów? Przecież to kompletna bzdura.
temat ważny i super że podjęty, ale teoria swoje a praktyka swoje,
jak słusznie zostało zauważone, najważniejsze są oznakowania przed i na samym rondzie,
no i trudno się dziwić że są kolizje, skoro skręt auta na pasie wewnętrznym jest taki, że trudno zobaczyć czy na prawym/zewnętrznym ktoś jedzie aby mu ustąpić, poza tym prędkość aut na rondzie bardzo często utrudnia prawidłowe manewry
no i trudno się dziwić że są kolizje, skoro skręt auta na pasie wewnętrznym jest taki, że trudno zobaczyć czy na prawym/zewnętrznym ktoś jedzie aby mu ustąpić, poza tym prędkość aut na rondzie bardzo często utrudnia prawidłowe manewry
Na rondzie nie ma czegos takiego jak w prawo, lewo czy prosto.
A co gdy krzyzuje sie np. 6 drog? Ktora wtedy jest w prawo, ktora w lewo, a ktora prosto? Na rondzie sa zjazdy. Pierwszy zjazd, drugi itd. Dla takiego ronda jak na grafice wystarczy stosowac zasade, ze wjezdzam na rondo z prawego pasa to zjeżdżam pierwszym zjazdem zajmując na nim prawy pas. Dla pozostałych zjazdów wjeżdżam z lewego pasa j jadę pasem wewnętrznym ronda. Wtedy nikt nikomu nie zajeżdża drogi i nie ma sytuacji, ze ten z wewnętrznego pasa chce zjechać z ronda a ktos na zewnętrznym jedzie dalej. Proste? Proste.
rys1.Na takim rondzie pojazd B musi ustąpić pojazdowi A. Nie musiałby tego robić, gdyby inaczej namalowane zostały znaki poziome - tj. linia ciągła prowadziłaby do zjazdu z ronda także z lewego pasa. Wtedy pojazd A nie mógłby jej przekroczyć i musiałby także skręcić. graf. Trojmiasto.pl
rys2 Prawy pas na rondzie powinniśmy zajmować tylko wtedy, gdy chcemy zjechać pierwszym zjazdem. W przeciwnym wypadku każdy kierowca powinien jechać lewym pasem.
podpis sobie a rysunek sobie
nie potrzebnie mieszacie
na rondzie w prawo, w lewo?
jak się skręca w lewo?
rys2 Prawy pas na rondzie powinniśmy zajmować tylko wtedy, gdy chcemy zjechać pierwszym zjazdem. W przeciwnym wypadku każdy kierowca powinien jechać lewym pasem.
podpis sobie a rysunek sobie
nie potrzebnie mieszacie
na rondzie w prawo, w lewo?
jak się skręca w lewo?
Na lekcje jazdy po wielopasmowych rondach...
Zapraszam do Bydgoszczy :)
Od kilku lat mieszkam w Gdańsku. Kolega był zawsze zdziwiony po co używam kierunkowskazu na rondzie....no właśnie dlatego bo w Bydzi ronda maja po 3-4 pasy i bez nich wjazd na rondo jest samobójstwem...w trójmieście ronda to jakieś popierdółko jednopasmowe. Sam już odzwyczaiłem się używania kierunkowskazu ale jak pojawi się kilka nowych, większych rond z miłą chęcią wrócę do starych nawyków ;)
Od kilku lat mieszkam w Gdańsku. Kolega był zawsze zdziwiony po co używam kierunkowskazu na rondzie....no właśnie dlatego bo w Bydzi ronda maja po 3-4 pasy i bez nich wjazd na rondo jest samobójstwem...w trójmieście ronda to jakieś popierdółko jednopasmowe. Sam już odzwyczaiłem się używania kierunkowskazu ale jak pojawi się kilka nowych, większych rond z miłą chęcią wrócę do starych nawyków ;)
Czego o rondach można się niby nauczyć w Bydgoszczy? Zwłaszcza w odniesieniu to rond jakie można spotkać w trójmieście?
Wprawdzie jest tam ich dużo i często mają wiele pasów ale są bardzo proste bo to w większości tylko skrzyżowania dwóch dróg pod kątem prostym, na których ruch jest sterowany sygnalizacją świetlną a nawet gdy jej nie ma lub jest wyłączona to pasy są tak oznaczone, że nawet małpa sobie poradzi.
W efekcie, mimo wielu pasów, te ronda są praktycznie bezkolizyjne (niema możliwości by wystąpiły sporne sytuacje opisane w artykule) a ze względu na ich kształt (zwykle prawie kwadratowa wyspa centralna) i oznakowanie poziomie, kierunkowskazów używa się tam podobnie jak na zwykłym skrzyżowaniu a nie jak na typowym rondzie czy chociażby na rondzie turbinowym z filmu.
PS. W trójmieście rond jest bardzo mało i wielu kierowców nie potrafi po nich jeździć a zwłaszcza prawidłowo sygnalizować manewrów. Przypominam, na typowym popierdółkowym jednopasmowym trójmiejskim rondzie sygnalizujemy tylko zjazd używając prawego kierunkowskazu.
W efekcie, mimo wielu pasów, te ronda są praktycznie bezkolizyjne (niema możliwości by wystąpiły sporne sytuacje opisane w artykule) a ze względu na ich kształt (zwykle prawie kwadratowa wyspa centralna) i oznakowanie poziomie, kierunkowskazów używa się tam podobnie jak na zwykłym skrzyżowaniu a nie jak na typowym rondzie czy chociażby na rondzie turbinowym z filmu.
PS. W trójmieście rond jest bardzo mało i wielu kierowców nie potrafi po nich jeździć a zwłaszcza prawidłowo sygnalizować manewrów. Przypominam, na typowym popierdółkowym jednopasmowym trójmiejskim rondzie sygnalizujemy tylko zjazd używając prawego kierunkowskazu.
A turyści?
Cytat z końca artykułu: "Początkowo sprawiają one wprawdzie kierowcom trochę kłopotów, ale gdy będzie ich więcej, z pewnością skala zjawiska się zmniejszy".
Moim zdaniem, jeśli ma dochodzić do sytuacji, że przejazd przez rondo jest tak niejasny, że miejscowi muszą uczyć się tego kilka razy, to takie rondo nie ma prawa istnienia i powinno zastąpić się je zwykłym skrzyżowaniem.
A co dopiero ma powiedzieć turysta, który tylko jeden raz chce przejechać przez to rondo nie łamiąc przepisów?
Moim zdaniem, jeśli ma dochodzić do sytuacji, że przejazd przez rondo jest tak niejasny, że miejscowi muszą uczyć się tego kilka razy, to takie rondo nie ma prawa istnienia i powinno zastąpić się je zwykłym skrzyżowaniem.
A co dopiero ma powiedzieć turysta, który tylko jeden raz chce przejechać przez to rondo nie łamiąc przepisów?
Bzdury - oto dowód:
Skręcam w lewo (jak chcą eksperci z tego art.) czyli w trzeci zjazd. Zajmuję lewy pas i z lewego wolno mi skręcać w prawo w trzeci zjazd. Tyle że drugim zjazdem na rondo wjeżdża gość co chce prawym pasem pojechać na wprost. Wg. "ekspertów" ma prawo. Przy trzecim zjeździe dochodzi do kolizji - kto winny? Chę?
Skręt w lewo z prawego pasa??
Cytat: "W takiej sytuacji, w momencie zderzenia przy wylocie, błąd popełnił kierowca pojazdu A. Wjeżdżając na rondo i poruszając się dalej tym samym pasem ruchu nie mógł skręcić w lewo. W tym przypadku, taki manewr można wykonać wyłącznie z pasa lewego - podkreśla Radosław Ciepliński ze szkoły Enjoy Driving."
A czy nie dostrzega Pan, że ten drugi pojazd zamierza skręcić w prawo (zjazd z ronda) z lewego pasa? Przecież nawet powinien włączyć prawy kierunkowskaz, czyż nie?
A czy nie dostrzega Pan, że ten drugi pojazd zamierza skręcić w prawo (zjazd z ronda) z lewego pasa? Przecież nawet powinien włączyć prawy kierunkowskaz, czyż nie?
dzięki takim "eksperto" własnie mamy to co mamy
Witam, co prawda artykuł jest z 2016 roku ale jak czytam wywody tzw. ekspertów to mi ręce opadają!!!!!
Konia z rzędem temu kto mi znajdzie i pokaże w kodeksie ruchu drogowego a właściwie w ustawie Prawo o ruchu drogowym zapis o tym że nie wolno jeździć pasem zewnętrznym po rondzie. To jest właśnie cały szkopuł tych nieprawidłowości, brak konkretnego zapisu w PoRD o niemożności jazdy pasem zewnętrzy wokół ronda. (ktoś pisał o Włoszech gdzie jest taki zapis, ale w PL go nie ma )
Jazda prawym pasem, zewnętrznym, nie jest żadną metodą wręcz jest to szczyt lenistwa i ograniczanie samego siebie. Taka jazdą blokujemy innych, ograniczamy płynność i przepustowość ronda, stwarzamy zbędne, wieloznaczne sytuacje, które dodatkowo utrudniają innym jazdę, a często i podnoszą ciśnienie, ALE ....... nie jest zabronione czyli jest dozwolone.
Takie wypowiedzi "ekspertów" w tym artykule powodują właśnie zamieszanie w umysłach kierowców a wystarczy znajomość podstawowych przepisów PoRD.
A co do wypowiedzi innych użytkowników o rondach turbinowych.... no cóż myślę, że chyba nigdy nie jechali takim rondem i dlatego tak negatywnie o nich piszą, a prostszego ronda już chyba nikt nie wymyśli.
Konia z rzędem temu kto mi znajdzie i pokaże w kodeksie ruchu drogowego a właściwie w ustawie Prawo o ruchu drogowym zapis o tym że nie wolno jeździć pasem zewnętrznym po rondzie. To jest właśnie cały szkopuł tych nieprawidłowości, brak konkretnego zapisu w PoRD o niemożności jazdy pasem zewnętrzy wokół ronda. (ktoś pisał o Włoszech gdzie jest taki zapis, ale w PL go nie ma )
Jazda prawym pasem, zewnętrznym, nie jest żadną metodą wręcz jest to szczyt lenistwa i ograniczanie samego siebie. Taka jazdą blokujemy innych, ograniczamy płynność i przepustowość ronda, stwarzamy zbędne, wieloznaczne sytuacje, które dodatkowo utrudniają innym jazdę, a często i podnoszą ciśnienie, ALE ....... nie jest zabronione czyli jest dozwolone.
Takie wypowiedzi "ekspertów" w tym artykule powodują właśnie zamieszanie w umysłach kierowców a wystarczy znajomość podstawowych przepisów PoRD.
A co do wypowiedzi innych użytkowników o rondach turbinowych.... no cóż myślę, że chyba nigdy nie jechali takim rondem i dlatego tak negatywnie o nich piszą, a prostszego ronda już chyba nikt nie wymyśli.
Mądrym być.
Panie Aleks. RONDO to budowla, pod względem zasad ruchu ZAWSZE złożona ze skrzyżowań wlotowych i wylotowych oraz zjazdów. Rondo może być dowolnie zorganizowane, co zależy od jego oznakowania. Pisanie o lenistwie jadących okrężnie zewnętrznym pasem ruchu i blokowaniu wjazdów na rondzie zorganizowanym wg nakazu znaku C-12, to to samo, co twierdzenie, że jazda przy prawej krawędzi jezdni, czyli prawym pasem ruchu na każdej innej drodze , to lenistwo i blokowanie wjazdów. Prawo nie różnicuje zasad ruchu od tego czy jezdnia biegnie prosto, po łuku czy po okręgu, więc jadąc bez zamiaru jej opuszczenia lub zawrócenia na niej kierujący ma OBOWIĄZEK poruszać się możliwie blisko prawej krawędzi jezdni (art. 16.4 prd) bez włączania kierunkowskazów, aż do podjęcia zamiaru zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu. Z okrężnie biegnącej jezdni można skręcić tylko w prawo z zewnętrznego pasa ruchu.
Na nowoczesnych rondach odśrodkowych, w tym na spiralnych i turbinowych, pasy ruchu, a zatem i jednokierunkowe jezdnie, biegną na wprost do wylotów. Na nich jedzie się zgodnie z ich kierunkowym oznakowaniem poziomym, a jazda do wylotu to jazda na wprost bez opuszczania jezdni wylotowej. Na nich znak C-12 to nie znak nakazu ruchu okrężnego, a znak C-9 wg nieuprawnionych wymysłów peerelowskich ekspertów i ich bezkrytycznych uczniów w GDDKiA oraz WORD. Na takich obiektach jazda dookoła wyspy to skręcanie w lewo przy wyspie z włączonym lewym kierunkowskazem.
Problem z tymi bezpiecznymi, jeżeli nie ma przecinania się kierunków ruchu na wylotach, obiektami polega na tym, że kierujący nie wie jak są one zorganizowane (strzałki i wykluczający to znak C-12) oraz jak biegną pasy ruchu. Wszystko ładnie wygląda z lotu ptaka i Z PUNKTU WIDZENIA mieszkańców.
Na nowoczesnych rondach odśrodkowych, w tym na spiralnych i turbinowych, pasy ruchu, a zatem i jednokierunkowe jezdnie, biegną na wprost do wylotów. Na nich jedzie się zgodnie z ich kierunkowym oznakowaniem poziomym, a jazda do wylotu to jazda na wprost bez opuszczania jezdni wylotowej. Na nich znak C-12 to nie znak nakazu ruchu okrężnego, a znak C-9 wg nieuprawnionych wymysłów peerelowskich ekspertów i ich bezkrytycznych uczniów w GDDKiA oraz WORD. Na takich obiektach jazda dookoła wyspy to skręcanie w lewo przy wyspie z włączonym lewym kierunkowskazem.
Problem z tymi bezpiecznymi, jeżeli nie ma przecinania się kierunków ruchu na wylotach, obiektami polega na tym, że kierujący nie wie jak są one zorganizowane (strzałki i wykluczający to znak C-12) oraz jak biegną pasy ruchu. Wszystko ładnie wygląda z lotu ptaka i Z PUNKTU WIDZENIA mieszkańców.
Rondo
Powtarzacie Państwo bezkrytycznie wymysły ekspertów z czasów PRL, współtwórców i komentatorów Kodeksu drogowego z 1983 roku którzy nie dość, że bezprawnie ograniczyli znaczenie znalu C-12 do roli znaku nakazu kierunku jazdy z prawej strony wyspy środkowej na obiektach typu rondo, które jako skanalizowane wyłączoną z ruchu wyspą lub placem, niezależnie od zastosowanej organizacji ruchu są OBIEKTAMI ZŁOŻONYMI, skrzyżowaniami, ale wg przepisów budowlanych, a nie wg ustawy Prawo o ruchu drogowym.
W rozumieniu zasad ruchu "krzyżowaniem o ruchu okrężnym", a wg Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym "skrzyżowaniem z ruchem okrężnym", jest każde skrzyżowanie wlotowe na dowolny co do wielkości i kształtu obiekt zorganizowany zgodnie z nakazem znaku C-12 "ruch okrężny", czyli taki bez strzałek kierunkowych na wlotach i z jedynie okrężnie biegnąca dookoła wyspy lub placu jednokierunkową jezdnią.
W 1999 roku zmieniono dyspozycję znaku C-12 który przestał być znakiem nakazu kierunku jazdy, a zgodnie z Konwencją jest ponownie (był w latach 1960-1984) znakiem nakazu organizacji ruchu o polskiej nazwie "ruch okrężny".
Niestety tym znakiem, nadal rozumianym wg Kodeksu drogowego z 1983 roku, są bezprawnie znakowane nowoczesne obiekty typu rondo z jednokierunkowymi jezdniami biegnącymi na wprost do wylotów, czyli ronda odśrodkowe, spiralne i turbinowe o podporządkowanych wszystkich wlotach. Znak C-12 jest na nich bezprawnie dodawany do znaku A-7, niestety rozumiany jako nieuprawniony odpowiednik znaku C-9.
Tolerowanie od dwóch dekad bezprawia w znakowaniu oraz działaniach WORD oraz wmawianie społeczeństwu, że rondo jest w rozumieniu zasad ruchu jednym skrzyżowaniem o nazwie "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" nie jest działaniem na rzecz poprawy BRD, tym bardziej, że prowadzi to do braku wiedzy co jest zmianą kierunku jazdy, a to w konsekwencji do niewłaściwego zajmowania miejsca na drodze i wadliwego sygnalizowaniem swoich zamiarów, szczególnie na skrzyżowaniach z wyłączona z ruchu wyspą środkową, w tym typu rondo, oraz na których droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek.
Przy okazji warto zauważyć, że w Polsce nie dość, że nie opublikowano, to nawet nie przetłumaczono znowelizowanej i obowiązującej od 2006 roku Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym oraz o znakach i sygnałach drogowych w której wprowadzono zgodnie z Porozumieniami europejskimi regulację pierwszeństwa na "skrzyżowaniach o ruchu okrężnym", czyli na wlotach obiektów zorganizowanych wg nakazu znaku "ruch okrężny", poza znakiem "ustąp pierwszeństwa" znakiem STOP. Osobiście uważam, że nie jest to przypadek.
Szanowni Panowie Redaktorzy powinni mieć świadomość, że pas ruchu jest podłużnym pasem jezdni, a jezdnia jest częścią drogi, więc skoro pasy ruchu biegną okrężnie, to tak też biegnie jezdnia i droga. Prawo (art. 22.2.1 prd) nie dość, że zabrania skrętu w prawo z lewego, tu wewnętrznego pasa ruchu, a twierdzenie, że można to uczynić ustępując pierwszeństwa nadjeżdżającemu z prawej strony zewnętrznym pasem ruchu jest niczym nieuprawnionym wymysłem. Po pierwsze skręcający nie zmienia pasa ruchu, po drugie nie ma nadjeżdżającego z prawej, gdyż pojazdy jada równolegle biegnącymi pasami ruchu tej samej jezdni. (MrErdek1)
W rozumieniu zasad ruchu "krzyżowaniem o ruchu okrężnym", a wg Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym "skrzyżowaniem z ruchem okrężnym", jest każde skrzyżowanie wlotowe na dowolny co do wielkości i kształtu obiekt zorganizowany zgodnie z nakazem znaku C-12 "ruch okrężny", czyli taki bez strzałek kierunkowych na wlotach i z jedynie okrężnie biegnąca dookoła wyspy lub placu jednokierunkową jezdnią.
W 1999 roku zmieniono dyspozycję znaku C-12 który przestał być znakiem nakazu kierunku jazdy, a zgodnie z Konwencją jest ponownie (był w latach 1960-1984) znakiem nakazu organizacji ruchu o polskiej nazwie "ruch okrężny".
Niestety tym znakiem, nadal rozumianym wg Kodeksu drogowego z 1983 roku, są bezprawnie znakowane nowoczesne obiekty typu rondo z jednokierunkowymi jezdniami biegnącymi na wprost do wylotów, czyli ronda odśrodkowe, spiralne i turbinowe o podporządkowanych wszystkich wlotach. Znak C-12 jest na nich bezprawnie dodawany do znaku A-7, niestety rozumiany jako nieuprawniony odpowiednik znaku C-9.
Tolerowanie od dwóch dekad bezprawia w znakowaniu oraz działaniach WORD oraz wmawianie społeczeństwu, że rondo jest w rozumieniu zasad ruchu jednym skrzyżowaniem o nazwie "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" nie jest działaniem na rzecz poprawy BRD, tym bardziej, że prowadzi to do braku wiedzy co jest zmianą kierunku jazdy, a to w konsekwencji do niewłaściwego zajmowania miejsca na drodze i wadliwego sygnalizowaniem swoich zamiarów, szczególnie na skrzyżowaniach z wyłączona z ruchu wyspą środkową, w tym typu rondo, oraz na których droga z pierwszeństwem zmienia swój kierunek.
Przy okazji warto zauważyć, że w Polsce nie dość, że nie opublikowano, to nawet nie przetłumaczono znowelizowanej i obowiązującej od 2006 roku Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym oraz o znakach i sygnałach drogowych w której wprowadzono zgodnie z Porozumieniami europejskimi regulację pierwszeństwa na "skrzyżowaniach o ruchu okrężnym", czyli na wlotach obiektów zorganizowanych wg nakazu znaku "ruch okrężny", poza znakiem "ustąp pierwszeństwa" znakiem STOP. Osobiście uważam, że nie jest to przypadek.
Szanowni Panowie Redaktorzy powinni mieć świadomość, że pas ruchu jest podłużnym pasem jezdni, a jezdnia jest częścią drogi, więc skoro pasy ruchu biegną okrężnie, to tak też biegnie jezdnia i droga. Prawo (art. 22.2.1 prd) nie dość, że zabrania skrętu w prawo z lewego, tu wewnętrznego pasa ruchu, a twierdzenie, że można to uczynić ustępując pierwszeństwa nadjeżdżającemu z prawej strony zewnętrznym pasem ruchu jest niczym nieuprawnionym wymysłem. Po pierwsze skręcający nie zmienia pasa ruchu, po drugie nie ma nadjeżdżającego z prawej, gdyż pojazdy jada równolegle biegnącymi pasami ruchu tej samej jezdni. (MrErdek1)
Ronda.
Chyba angielski wynalazek, cały pomysł polegał na "rozstzeleniu" wjazdów na skrzyżowaniach, tak aby pierwszeństwo było jednoznaczne. Jak ktoś nadjeżdża po rondzie z twojej prawej - to daj mu pierszeństwo. Na rondach z jednym pasem ruchu okrężnego działa to wyśmienicie - zgodnie z orginalnym pomysłem. Wielopasmowe ronda są natomiast najbardziej niebezpiecznymi skrzyżowaniami. Jest tak źle, że na ich większości i tak - i tak trzeba postawić światła.
Uważam, że ronda wielopasmowe nigdy nie powinny być projektowane i budowane.
Uważam, że ronda wielopasmowe nigdy nie powinny być projektowane i budowane.
pojazd ciezarowy i rondo
Problem jest jak prowadzi sie pojazd ciezarowy nawet maly na kat. B, ktry ma tylko z przodu szyby.
W takim przypadku korzystanie z wewnetrznego pasa jest ryzykowene, poniewaz w czasie jazdy po luku widocznosc prawego pasa w bocznej szybie jest niewielka, a w lusterku zewnetrznym lewym jest spora martwa strefa i jesli na prawym pasie pojazd porusza sie tuz za kabina pojazdu ciezarowego, to bedzie w martwym polu i kierowca pojazdu ciezarowego nie bedzie go widzial ani w lusterku, ani w bocznej szybie. Dlatego sporo kierowcow tego typu pojazdow nie uzywa wewnetrznego pasa ruchu na rondach. Ponadto jesli rondo dwupasowe jest stosunkowo male to pojazd typu ciagnik+naczepa, pojazd ciezarowy z przyczepa nie zmiesci sie na wewnetrznym pasie ze wzgledu na jego promien zawracania ktory jest sporo wiekszy niz promien zawracania malych pojazdow.
W takim przypadku korzystanie z wewnetrznego pasa jest ryzykowene, poniewaz w czasie jazdy po luku widocznosc prawego pasa w bocznej szybie jest niewielka, a w lusterku zewnetrznym lewym jest spora martwa strefa i jesli na prawym pasie pojazd porusza sie tuz za kabina pojazdu ciezarowego, to bedzie w martwym polu i kierowca pojazdu ciezarowego nie bedzie go widzial ani w lusterku, ani w bocznej szybie. Dlatego sporo kierowcow tego typu pojazdow nie uzywa wewnetrznego pasa ruchu na rondach. Ponadto jesli rondo dwupasowe jest stosunkowo male to pojazd typu ciagnik+naczepa, pojazd ciezarowy z przyczepa nie zmiesci sie na wewnetrznym pasie ze wzgledu na jego promien zawracania ktory jest sporo wiekszy niz promien zawracania malych pojazdow.
technik
Wewnetrzny pas ruchu na rondzie jest nieuzyteczny dla pojazdow typu ciezarowka, zestaw ciagnik+naczepa, pojazdy typu VAN (oszklona tylko przednia czesc pojazdu).
Przy zmianie pasa z wewnetrznego na zewnetrzny takim pojazdem robi sie to w ciemno - gdyz pojazdy poruszajace sie pasem zewnetrznym, za kabina tego pojazdu nie sa dla kierowcy trgo pojazdu widoczne ani w bocznej prawej szybie ani w lusterku.
Wystarczy w ykonac rysunek w skali pojazdu tego typu z zaznaczonymi strefami widocznosci bocznej i w lusterkach i nalozyc go na rysunek (w tej samej skali) ronda.
Lepiej maja kierowcy pojazdow typu samochody osobowe - maja wiekszy zakres widocznosci.
Przy zmianie pasa z wewnetrznego na zewnetrzny takim pojazdem robi sie to w ciemno - gdyz pojazdy poruszajace sie pasem zewnetrznym, za kabina tego pojazdu nie sa dla kierowcy trgo pojazdu widoczne ani w bocznej prawej szybie ani w lusterku.
Wystarczy w ykonac rysunek w skali pojazdu tego typu z zaznaczonymi strefami widocznosci bocznej i w lusterkach i nalozyc go na rysunek (w tej samej skali) ronda.
Lepiej maja kierowcy pojazdow typu samochody osobowe - maja wiekszy zakres widocznosci.
Rondowy zawrót głowy
Skrzyżowanie o ruchu okrężnym, rondo i jeszcze jakieś turbinowe!!!. Czy nie może być jeden rodzaj.
Wybrałam się do miasta i zamierzałam przejechać przez skrzyżowanie o ruchu okrężnym, oczywiście ze znakiem ustąp pierwszeństwa.Przed wjazdem dwa pasy ruchu z oznakowaniem poziomym. prawy pas, strzałka prosto i w prawo, lewy pas, prosto i w lewo. Zajęłam lewy pas z zamiarem jazdy prosto. Po kilku metrach zauważyłam , że strzałka pokazuje tylko prosto, a to prosto prowadzi w lewo, a ja chciałam prosto jak na normalnym rondzie!!!! Skąd miałam wiedzieć, że to jakiś nowy rodzaj ronda?Kilka rond w mieście i każde inne. masakra
Wybrałam się do miasta i zamierzałam przejechać przez skrzyżowanie o ruchu okrężnym, oczywiście ze znakiem ustąp pierwszeństwa.Przed wjazdem dwa pasy ruchu z oznakowaniem poziomym. prawy pas, strzałka prosto i w prawo, lewy pas, prosto i w lewo. Zajęłam lewy pas z zamiarem jazdy prosto. Po kilku metrach zauważyłam , że strzałka pokazuje tylko prosto, a to prosto prowadzi w lewo, a ja chciałam prosto jak na normalnym rondzie!!!! Skąd miałam wiedzieć, że to jakiś nowy rodzaj ronda?Kilka rond w mieście i każde inne. masakra
Paweł Bill źle
Panie Paweł Bill mogę jeździć dookoła prawym pasem i nie skręcamy w lewo. Na rondzie można skręcić tylko w prawo. Tk że kręcili kierownica tk nie znaczy że skręcasz. Dk tego mogę nie tylko jeździć po rondzie dk okoła po prawym pasie a pojechać prosto i zająć sobie od razy prawy pas. Takich jak Pan to ja już miałem 4 i za jazdy razem wygrałem w Sądzie, no ale skoro Pan wie lepiej hehehe
Stek bzdur
Wymysły, domysły i baśnie fantastów, którym nagle wydało się że mają receptę na szybsza jazdę przez ronda... nijak się to ma do PoRD a, niestety, ludzie łykają takie rewelacje jak młode pelikany sardynkę a potem na potęgę zjeżdżają z wewnętrznego pasa powodując kolizje bo wydawało im się, że tak "powinno się jeździć". Lepiej takich banialuków nie pisać drodzy autorzy...
Jeszcze jedno
A co w przypadku gdy mamy rondo z dwoma pasami, 3 drogi tez z dwoma a jedna droga z prawej jeden pas i jest tak ,że: prawy pas stoi, wykorzystuje lewy pas
I jade nim na wprost i nagle gdy jestem w połowie wyskakuje mi z prawej strony pojazd i kto komu ma ustąpić pierwszeństwo skoro on z prawej na wydre wpiernicza sie na rondo. Dodam ze rondo nie jest jakies duze i jedna droga do drugiej prostopadlej zjazdowej drogi jest mozna powiedziec odrazu skręt. Fakt jest taki ze wiekszosc nie potrafi uzyc kierunkowaskazu, nie chce im sie albo zwyczajnie rżnie cwaniaka no bo po co mu itd. Gdzie kierunki sa duzym ułatwieniem w płynności jazdy m.in. ... ludzie nauczcie sie w koncu poruszać po jezdni i używać palca nie tylko do dłubania w nosie ,ale i do włączania kierunkowskazów.
I jade nim na wprost i nagle gdy jestem w połowie wyskakuje mi z prawej strony pojazd i kto komu ma ustąpić pierwszeństwo skoro on z prawej na wydre wpiernicza sie na rondo. Dodam ze rondo nie jest jakies duze i jedna droga do drugiej prostopadlej zjazdowej drogi jest mozna powiedziec odrazu skręt. Fakt jest taki ze wiekszosc nie potrafi uzyc kierunkowaskazu, nie chce im sie albo zwyczajnie rżnie cwaniaka no bo po co mu itd. Gdzie kierunki sa duzym ułatwieniem w płynności jazdy m.in. ... ludzie nauczcie sie w koncu poruszać po jezdni i używać palca nie tylko do dłubania w nosie ,ale i do włączania kierunkowskazów.
Redaktorzy, poprawcie wreszcie ten artykuł!
"Na zaprezentowanej grafice pojazd B wybrał niewłaściwy pas ruchu. Skręcając w lewo lub zawracając na skrzyżowaniu powinien wjechać na rondo z lewego pasa ruchu." A z którego pasa, ja się pytam, wg waszej grafiki wjechał samochód B? Czy aby nie właśnie z lewego?
Drodzy redaktorzy. O tym mowa już była w komentarzu o tytule "korekta?" z 2016r. Jak widać, Wasz artykuł jest wyszukiwany w dalszym ciągu przez googla, skoro tu jestem. Poprawcie to, bo więcej szkody robicie niż pożytku mieszając wszystko.
Drodzy redaktorzy. O tym mowa już była w komentarzu o tytule "korekta?" z 2016r. Jak widać, Wasz artykuł jest wyszukiwany w dalszym ciągu przez googla, skoro tu jestem. Poprawcie to, bo więcej szkody robicie niż pożytku mieszając wszystko.