Przepis się nazywa "zdrowy rozsądek". Polak jak nie ma bata (przepisu- nakazu/zakazu) to już dziczeje, bo nie potrafi się zachowywać zgodnie z logiką.
Przepis się nazywa "zdrowy rozsądek". Polak jak nie ma bata (przepisu- nakazu/zakazu) to już dziczeje, bo nie potrafi się zachowywać zgodnie z logiką.
zobacz wątek