To, co reklamuje się jako Uniwersytet Gdański, to jakaś banda oszustów. Biedni maturzyści dwoją się i troją, żeby dostać się na jakikolwiek kierunek. I co? Nie dość, że nie dostają się na żaden, to jeszcze ponoszą niebotyczne koszty! Oburza mnie śmieszna opłata rekrutacyjna. Za to, że jakiś człowiek wpisze twoje nazwisko na listę chętnych, płacisz 85 zł i jeszcze musisz dowieźć dokumenty osobiście! Po opublikowaniu listy kandydatów- twoja opłata przepadła. Pomnóżmy to razy tłumy kandydatów. I to jest publiczny uniwersytet, zabierający twoje oszczędności. Z kolei za studia niestacjonarne trzeba płacić o kilkaset złotych więcej niż w szkołach prywatnych. Nikomu nie polecam!